Za nami pierwsze zawody kombinatorów norweskich podczas Mistrzostw Świata w Seefeld. W nich Szczepan Kupczak zajął dwudzieste piąte miejsce - najlepsze w karierze podczas tej rangi zmagań. -Apetyty był większy, ale ta trasa nie należy do najłatwiejszych - powiedział nam Kupczak.
?php>Przed mistrzostwami świata Szczepan Kupczak plasował się kilka razy w drugiej dziesiątce zawodów Pucharu Świata. Właśnie dlatego jego apetyty mogły być większe. - Ta trasa nie należy do najłatwiejszych, a jeśli zgubisz grupę, to już nie ma szans z moim bieganiem. Ten wyścig tak się tak, ze dobrzy biegacze byli z przodu, także nie było szans na utrzymanie się z nimi nawet jednego koła. Robiłem jednak co mogłem - powiedział nam Szczepan Kupczak. Polak nie narzekał na przygotowanie nart.
?php>Kupczak właściwie od zawsze lepiej radził sobie w skokach narciarskich. Tej zimy właściwie od początku plasował się w tej materii w czołówce. Na początku zdecydowanie tracił jednak w biegu. Przed mistrzostwami forma biegowa u niego wzrosła. - Taki był plan, żeby dochodzić do formy startami. To się udało i teraz z tego czerpię - komentował Szczepan. Dla naszego kombinatora to powrót na mistrzostwa po czterech latach. Dwa lata temu był kontuzjowany. - W Falun byłem jeszcze chory. Także jestem zadowolony, bo w dobrej formie przyjechałem - oceniał.
?php>Z Seefeld dla Sportsinwinter.pl, Mateusz Król
?php>MŚ w Seefeld: Program, wyniki, listy startowe?php>
?php>
Program zawodów wg dyscyplin: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie?php>
?php>
Składy ekip: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie?php>
?php>
Wywiad z Apoloniuszem Tajnerem przed mistrzostwami świata?php>
?php>
Wszystkie nasze teksty, relacje, wywiady, wyniki i wypowiedzi znajdziecie TUTAJ.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz