Reprezentacji polskich biathlonistek wywalczyła czwarte miejsce w rywalizacji sztafet podczas mistrzostwa świata rozgrywanych w norweskim Oslo. Złoto, ku uciesze publiki, wywalczyły Norweżki przed Francuzkami i Niemkami.
?php>Norweska sztafeta zdobyła dzisiaj złoty medal podczas biathlonowych mistrzostw świata rozgrywanych w Oslo. Mistrzynie świata pobiegły w składzie: Solemdal, Birkeland, Eckhoff i Olsbu. Łącznie sześć razy dobierały i to w połączeniu ze świetnym biegiem, pozwoliło na wywalczenie tytułu przed własną publicznością. Norweżki jednak do ostatnich metrów czuły oddech Francji. Marie Dorin Habert wykorzystywała słabsze strzelanie Olsbu i odrabiała straty. Przewaga była jednak zbyt duża i Habert dotarła na metę jako druga ze stratą +5,3 sekundy. Jej reprezentacja dobierała 8 razy. Brąz wywalczyła sztafeta Niemiec. Nasze zachodnie sąsiadki po ostatnim strzelaniu miały szanse na walkę o srebro, jednak Dahlmeier nie dała rady utrzymać tempa Francuzki.
?php>Tuż za podium uplasowała się nasza sztafeta. To najlepszy wynik Polek w historii rozgrywania mistrzostw świata. Na pierwszej zmianie dobrze zaprezentowała się Magdalena Gwizdoń, która dobierała po razie w pozycji leżącej i stojącej. Świetnie zaprezentowała się Monika Hojnisz, która zaliczyła dziewięć celnych strzałów. Po tej zmianie mieliśmy tylko 3 sekundy straty do prowadzących. Dwa razy pudłowała Weronika Nowakowska i to właśnie w tym momencie medal oddalił się od naszej reprezentacji. Warto jednak powiedzieć, że wicemistrzyni świata sprzed roku, i tak spisała się lepiej niż można byłoby się spodziewać. Krystyna Guzik również dwa razy dobierała i musiała walczyć o czwarte miejsce z Ukrainką. Ostatecznie Polka okazała się dużo lepsza od swojej rywalki i możemy cieszyć się z bardzo dobrego wyniku.
?php>?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz