fot. John Williams / CC BY ND?php>
Laurie Mougel i Guillermo Fayed to dwójka francuskich alpejczyków, którzy końcówki ubiegłego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych z powodu kontuzji. Oboje doznali wtedy zerwania więzadeł w kolanie.
?php>Fayed, specjalista od zjazdów i super-G zakończył jazdę w sezonie 2015/2016 podczas drugiego treningu zjazdu w Kvitfjell, natomiast jego młodsza koleżanka Laurie, która jeździ niemal wyłącznie slalomy upadła w trakcie treningu przed zawodami PŚ w Jasnej. Mougel zerwała więzadła w lewym kolanie, a Fayed w prawym i musieli poddać się ich rekonstrukcji i długiej rehabilitacji. - Tego lata musiałam zaczynać wszystko od zera. Straciłam wszystkie mięśnie w lewej nodze, ale dzięki ćwiczeniom udało się je na nowo odbudować - powiedziała Mougel.
?php>Po siedmiomiesięcznej przerwie, we wrześniu Fayed i Mougel rozpoczęli treningi na nartach - slalomistka w Serre Chevalier Vallée Briançon, zaś zjazdowiec w Zermatt, a obecnie trenują zresztą reprezentacji Francji w swojej ojczyźnie w Tignes. Obydwoje mają oczywiście odmienne cele. Laurie Mougel ma nadzieję na występ w pierwszym slalomie PŚ w Levi. Francuzka przyznaje, że z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i wierzy, że zdąży się przygotować na zawody w Finlandii, które odbędą się za miesiąc. Z kolei Guillermo Fayed chciałby wystartować w konkurencjach szybkościowych w Lake Louise, gdzie przed dwoma laty wywalczył swoje pierwsze w karierze miejsce na podium. Do tej pory udało mu się czterokrotnie być w najlepszej trójce - za każdym razem w zjeździe, który jest zdecydowanie jego mocniejszą stroną.
?php>Źródło: neveitalia.it
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz