Zamknij

Monika Skinder po zdobyciu medalu w Lahti: "Justyna mówiła: potrafisz, stać Cię na to!" [NASZ WYWIAD]

20:12, 21.01.2019 Mateusz Wasiewski Aktualizacja: 21:59, 22.01.2019
Skomentuj

fot. Patrycja Korczewska

Mistrzostwa świata juniorów w Lahti dopiero się zaczęły, a na naszym koncie już jest medal - pierwszy od szesnastu lat. Monika Skinder została wicemistrzynią świata juniorek w sprincie klasycznym. - W głowie tylko miałam myśli: udało się Monika, zrobiłaś to - przyznał talent polskich biegów. O mistrzostwa i nie tylko mieliśmy przyjemność zapytać zawodniczkę z Tomaszowa Lubelskiego. Zapraszamy do lektury.

Mateusz Wasiewski: Jaka była Twoja taktyka na sprinty?

Monika Skinder: Moją taktyką było trzymanie się cały czas czołówki i na ostatnich metrach oczywiście walka o przejście do kolejnego biegu.

M.W: Czy przed rozpoczęciem finału myślałaś o medalu? A może nie zaprzątałaś sobie tym głowy?

M.S: Idąc na start, pomyślałam sobie, że już wszystko jest możliwe i nic mi nie pozostało jak tylko walka o medal.

M.W: Pamiętasz finiszową prostą? Tam niesamowicie walczyłaś, w końcu medal był w zasięgu pięciu zawodniczek!

M.S: Finisz...to były już sekundy i wykorzystanie swoich ostatnich resztek sił.

M.W: Jaka była Twoja pierwsza myśl po wywalczeniu medalu?

M.S: W głowie tylko miałam myśli: udało się, Monika zrobiłaś to.

M.W: Otrzymałaś przed startem rady od Justyny Kowalczyk? Widziałem na jej twitterze, że ważne było nawet założenie płaszcza przed finałem.

M.S: Oczywiście, Justyna tylko mi mówiła: Monika jedź mądrze. Podczas biegu na ostatnim podbiegu słyszałam wydzierający się Jej głos: Monika potrafisz, stać Cię na to!

M.W: To pierwszy od szesnastu lat medal mistrzostw świata juniorów. Wtedy cieszyliśmy się z sukcesu... Twojej trenerki! Czujesz jego ciężar? 

M.S: Do tej pory w ogóle nie odczuwam tego tytułu, nie dotarło to jeszcze do mnie i czuje, że zajmie to trochę czasu.

M.W: Kiedy bardziej się stresowałaś - przed Twoim pierwszym ćwierćfinałem PŚ w Dreźnie, stojąc obok doświadczonych rywalek, czy przed finałem MŚJ?

M.S: Do PŚ w Dreźnie podeszłam bardzo spokojnie i na całkowitym luzie, pierwszy raz się w ogóle nie stresowałam i jak widać poskutkowało. Jednak finał na MŚ juniorów, jasne że był stres, jednak starałam się nie dopuszczać do siebie zbędnych myśli i skupić się na biegu.

M.W: Będziemy mogli zobaczyć Cię w akcji w kolejnych startach na mistrzostwach? 

M.S: Kolejnym moim startem będzie sztafeta.

M.W: Planujesz starty w Pucharze Świata? Jeżeli tak, to gdzie będziesz się ścigała?

M.S: Na razie skupiamy się na innych startach, tematu Pucharu Świata nawet nie poruszaliśmy, więc nie jestem w stanie odpowiedzieć.

M.W: Mistrzostwa świata juniorów jest Waszą imprezą docelową, jednak zbliża się także Seefeld. Masz jakieś oczekiwania indywidualne lub sztafetowe wspólnie z drużyną?

M.S: MŚ seniorów będą dla mnie nagrodą, nie oczekuję zaskakującego wyniku, jedyne czego pragnę, to dać z siebie wszystko w każdym starcie.

Dziękuję za rozmowę.

(Mateusz Wasiewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%