Ostatni kobiecy slalom w tym sezonie padł łupem faworytki Mikaeli Shiffrin. Amerykanka po dwunastym triumfie w sezonie była bardzo zadowolona. - Slalom zawsze bliski memu sercu - podkreśliła Shiffrin.
?php>W szwedzkim Åre rozegrano dziś slalomowe zmagania kobiet. Ostatnie zmagania w tej konkurencji wygrała zdobywczyni małej kryształowej kuli Mikaela Shiffrin. - To jest naprawdę niesamowite. Jazda tutaj jest po prostu fantastyczna - zachwycała się po pokonaniu drugiego przejazdu Mikaela Shiffrin. Amerykanka w swoim stylu prowadziła już po pierwszej turze. - Nie podejmowałam dzisiaj zbyt dużego ryzyka, ale byłam skupiona na trasie. Jazda była piękna - oceniała Mikaela. W drugim przejeździe straty odrobiła reprezentantka gospodarzy Frida Hansdotter. Kibice mieli nadzieję, że jej genialny przejazd pozwoli nawet na zwycięstwo. - Zaczęłam drugi przejazd w złym momencie. Nie mogłam uzyskać mocnej prędkości. Nie miałam możliwości pokonać dzisiaj Shiffrin - opowiadała Hansdotter. Fani ze Szwecji szybko zobaczyli jednak, że z ich faworytką mogła wygrać jeszcze Wendy Holdener. Szwajcarka pokonała ją o jedną setną sekundy. - Nie byłam dzisiaj zadowolona z żadnego z moich przejazdów, ale bardzo się ucieszyłam, że mogła chociaż o setną sekundy pokonać Fridę - komentowała Wendy.
?php>Źródło: Expressen.se / lematin.ch / teamusa.org
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz