fot. aline "blue" / CC BY NC ND?php>
Austriacki alpejczyk Matthias Mayer po kilkumiesięcznej przerwie w końcu jest gotowy aby powrócić do ścigania. Pierwszą okazją do występu w zawodach będzie dla niego PŚ w Lake Louise.
?php>Mayer w grudniu w Val Gardenie złamał dwa kręgi w odcinku piersiowym kręgosłupa. Długo dochodził do pełnej sprawności, ale nareszcie problemy zdrowotne są już za nim. Kolejnym przystankiem w PŚ jest fińskie Levi, jednak odbędą się tam zawody w slalomie, a to zdecydowanie nie jest domeną Mayera, który jest aktualnym mistrzem olimpijskim w zjeździe. Pierwszą możliwością do powrotu na trasy PŚ będzie dla Mayera rywalizacja w Lake Louise, która rozpocznie się od zjazdu 26. listopada. - Niesamowicie się z tego cieszę. Mam w sobie ogień - powiedział Mayer. Nastawienie austriackiego alpejczyka przed powrotem jest bardzo dobre - Mam więcej masy mięśniowej niż w poprzednim roku. Chciałbym w końcu przetrwać cały sezon bez kontuzji.
?php>Austriak przyznał, że jego celem po powrocie jest miejsce w pierwszej piątce, co jest odważną deklaracją, ale świadczy o tym, że zawodnik musi czuć się bardzo dobrze i pewnie. - Nie będę jednak zły, jeśli będę w dziesiątce - dodał 26-letni alpejczyk.
?php>Zapytany o plan na przyszły sezon odpowiedział - Widzę, że krok po kroku wracam na szczyt - zakończył pewny siebie narciarz.?php>
?php>
Źródło: derstandard.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz