Zamknij

Martyna Galewicz: Mój organizm był maksymalnie wyczerpany

20:44, 28.02.2017 Franek Damboń
Skomentuj

Martyna Galewicz to 28-letnia biegaczka, która po pięciu latach przerwy w startach w biegach narciarskich powróciła do uprawiania czynnego sportu. W dzisiejszym biegu na 10 km st. klasycznym Polka zajęła 53. miejsce, jednak swoje odległe miejsce tłumaczy przeziębieniem, który złapała przed MŚ.

- Po pierwszej zmianie wyglądałam tragicznie, ale dwa tygodnie wcześniej chorowałam. Byłam na antybiotykach. Na szczęście nasi serwismeni spisali się świetnie i narty jechały naprawdę super. Temperatura ok. 40 stopni Celsjusza, więc mój organizm był maksymalnie wyczerpany - tłumaczy Martyna Galewicz.

Oczywiście nasza zawodniczka całe przygotowania poświęciła po to, aby z wysoką formę wystartować na Mistrzostwach Świata w Lahti - Pechowo, że dopadły mnie te choroby, bowiem podczas okresu przygotowawczego dobrze wyglądałam. Zimowe starty nie wyglądały już tak jak, powinny. Mam nadzieję, że w sezonie olimpijskim będzie już lepiej.

Dla wielu naszych zawodniczek czwartkowy bieg sztafetowy na Mistrzostwach Świata w Lahti jest ważny, ponieważ, miejsce w czołowej ósemce automatycznie zapewnia wypełnienie limit olimpijski i tym samym zdobycie stypendium. - Sztafeta jest biegiem, w którym nie biega się dla siebie tylko dla całej drużyny. Fajnie by było, gdybyśmy w zawodach indywidualnych wchodziły do "30". Jeśli zdobędziemy dobry wynik to będziemy, miały spokojniejszą głowę na sezon olimpijski.

Z Lahti dla Sportsinwinter.pl                                                                                                                                                               Mateusz Król

(Franek Damboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%