Zamknij

Markus Kramer: Siergiej nie jest jeszcze w takiej formie w jakiej powinien być

14:03, 30.11.2017 Daniel Topczewski
Skomentuj

fot. Irek Trawka

Siergiej Ustiugow jest jednym z rosyjskich biegaczy, którzy w tym sezonie nie prezentują jeszcze idealnej formy. Rosjanin podczas zawodów w Ruka Triple zdobył zaledwie 33 punkty. Powody takiego stanu rzeczy postanowił wytłumaczyć trener Sbornej, Markus Kramer.

Markus Kramer w rozmowie z norweskim dziennikiem Dagbladet przyznał, że jego podopieczny odczuwa jeszcze skutki kontuzji, której nabawił się podczas letniego zgrupowania. - Siergiej nie jest jeszcze w takiej formie w jakiej powinien być. To wszystko z powodu kontuzji, która przeszkadzała mu we wrześniu i w październiku - tłumaczy Kramer. - Chodzi o ból przeciążeniowy w okolicy kolana, który uniemożliwiał mu bieganie i regularne treningi, które wcześniej zaplanowaliśmy. Teraz wszystko zmierza jednak we właściwym kierunku i jesteśmy dobrej myśli - dodaje.

Ustiugow, pomimo gorszej dyspozycji, zamierza wystartować podczas zawodów Pucharu Świata w norweskim Lillehammer. Rosjanin pobiegnie jednak tylko w sprincie, odpuszczając tym samym walkę o punkty w biegu łączonym. - Siergiej nie chciał się spieszyć i wracać zbyt szybko dlatego opuści niedzielny skiathlon, aby zaoszczędzić siły i odpocząć po kontuzji - mówi trener Sbornej.

Markus Kramer opowiedział także o planach swojego podopiecznego na sezon 2017/2018. Najważniejszym punktem są oczywiście igrzyska olimpijskie, ale Ustiugow ma być także gotowy na cykl Tour de Ski, w którym będzie bronił zwycięstwa wywalczonego przed rokiem. - Siergiej bardzo chce być w dobrej formie podczas Tour de Ski i igrzysk olimpijskich. Mam nadzieję, że po raz kolejny uda mu się zostać królem całego cyklu. Uważamy, że może sobie dobrze poradzi zarówno podczas kilkudniowego cyklu, jak i z olimpijskimi startami - zaznacza niemiecki trener.

Źródło: Dagbladet

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%