Zamknij

Marit Bjoergen rezygnuje ze startu w Tour de Ski

16:47, 10.05.2016 Daniel Topczewski Aktualizacja: 12:09, 19.05.2016
Skomentuj

fot: zimbio.com fot: zimbio.com

Marit Bjoergen nie pojawi się na starcie jedenastej edycji Tour de Ski. Norweska biegaczka narciarska podjęła tę decyzję z obawy przed utratą formy przed docelową imprezą.

Jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii narciarstwa biegowego, Marit Bjoergen, w nadchodzącym sezonie chce się skupić na mistrzostwach świata w Lahti, które odbędą się na przełomie lutego i marca. 36-letnia biegaczka, która w grudniu urodziła pierwsze dziecko, w wywiadzie dla stacji NRK tłumaczyła powody tej decyzji. - Tour de Ski jest zbyt wcześnie w kalendarzu Pucharu Świata. Rezygnacja z tych zawodów jest konieczna, jeśli chcę zdobyć medal na mistrzostwach świata w Lahti - wyjaśniła.

Bjoergen ma na swoim koncie jedno zwycięstwo w prestiżowym cyklu Tour de Ski (sezon 2014/2015). Utytułowana Norweżka uważa jednak, że występ w tak wyczerpujących zawodach powoduje utratę formy przed najważniejszą imprezą sezonu, co w jej wieku ma ogromne znaczenie. - Nie mam już 25 lat i muszę bardzo rozsądnie dozować obciążenia dla swojego ciała, biorąc pod uwagę priorytety - mówi 36-latka.

Sześciokrotna mistrzyni olimpijska w sezonie 2016/2017 ma zamiar odpuścić kilka startów w Pucharze Świata, czyli pójść podobną drogą, jaką szła do tej pory. Norweżka bardzo często rezygnowała z biegów, a w konsekwencji z walki o kryształową kulę za triumf w klasyfikacji generalnej. - Nie będę jeździła na zawody w Pucharze Świata, jeśli nie będę w stanie konkurować z najlepszymi - dodała utytułowana narciarka.

Norweżka odniosła się także do swojej nowej roli, roli matki. - Marius ma już prawie sześć miesięcy. Ja także nabieram doświadczenia w macierzyństwie. Dla mnie to nowe życie, ale bardzo się z tego cieszę - zakończyła.

Źródło: NRK, Expressen, neveitalia.it

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%