Zamknij

Marit Bjoergen nie wyobraża sobie pracy w FIS. "To zupełnie nie wchodzi w grę"

21:39, 13.05.2018 Daniel Topczewski
Skomentuj

fot. Irek Trawka

Marit Bjoergen, która w marcu zakończyła swoją sportową karierę, chce się teraz skupić na życiu prywatnym. Norweżka w rozmowie z dziennikiem Dagbladet przyznała, że nawet gdyby otrzymała propozycję pracy w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, to nie skorzystałaby z niej.

Marit Bjoergen w ostatnich latach była jedną z najważniejszych postaci w kobiecych biegach narciarskich. Norweżka zdobywała medale i poprawiała kolejne rekordy w Pucharze Świata, ale także służyła radą swoim młodszym koleżankom z kadry i nie tylko im. 38-latka ma ogromną wiedzę i doświadczenie, którym mogłaby się podzielić. Według norweskich mediów Bjoergen byłaby idealną kandydatką do Rady Nadzorczej FIS, w której brakuje kobiet. Sama zainteresowana nie jest jednak pozytywnie nastawiona do tego pomysłu.

- To zupełnie nie wchodzi w grę. Nie mam absolutnie żadnego doświadczenia w wykonywaniu takiej pracy. Ludzie, którzy podejmą się tego zadania muszą wiedzieć, jakie są wymagania. Jest wielu kandydatów, którzy są lepsi ode mnie - tłumaczy Norweżka w rozmowie z Dagbladet. - Po prostu myślę, że to nie dla mnie - dodaje.

Bjoergen nie ukrywa, że nie odpowiada jej również walka o władzę i kwestie polityczne, od których trudno uciec. - Nie jestem jedną z tych osób, które lubią zajmować się polityką. W takich miejscach zawsze toczy się walka o władzę, a ja tego nie lubię - mówi biegaczka, która nie wyklucza, że w przyszłości mogłaby się zająć trenowaniem młodzieży.

Źródło: Dagbladet

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%