fot. Janis Blaus via flickr.com?php>
Pechowy był dla Marcela Hirschera pierwszy trening na nartach od zakończenia sezonu 2016/2017. Austriacki alpejczyk doznał kontuzji podczas slalomowej jazdy na lodowcu Mölltaler w swojej ojczyźnie. Diagnoza to złamana kostka w lewej nodze, co skutkować będzie 6-tygodniową przerwą od treningów.
?php>Po wypadku Hirscher został przetransportowany śmigłowcem do kliniki w Salzburgu, na szczęście operacja nie była konieczna. Jednak 1,5-miesięczna przerwa sprawia, że 6-krotny zdobywca kryształowej kuli będzie nieco w tyle w przygotowaniach do sezonu olimpijskiego w stosunku do swoich wielkich rywali - Henrika Kristoffersena i Alexisa Pinturaulta - którzy spędzili już trochę czasu na śniegu. Duże znaczenie ma też fakt, że Hirscher nie miał jeszcze okazji trenować na nowych nartach gigantowych. Od sezonu 2017/2018 zmienia się bowiem specyfikacja techniczna nart do tej konkurencji. Narty gigantowe będą teraz krótsze od tych stosowanych w poprzednich sezonach (od 2012/2013) i o mniejszym promieniu skrętu (dla mężczyzn jest to zmiana z 35 do 30 m).
?php>W poprzednich sezonach Hirschera omijały kontuzje, dzięki czemu bez problemu mógł kolekcjonować kolejne kryształowe kule i sięgać po medale mistrzostw świata. Jak austriacki mistrz poradzi sobie tym razem wobec utrudnień w przygotowaniach? O tym przekonamy się najwcześniej 29 października, kiedy to odbędą się pierwsze męskie zawody PŚ.
?php>Źródło: kurier.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz