fot. Plamen Velev / CC BY NC ND?php>
Przed Markiem Gini jeszcze jeden start w karierze, ostatni. Jak informuje skionline.ch Gini postanowił zakończyć karierę, a jego ostatni występem będzie slalom na Mistrzostwach Szwajcarii w Davos, który zaplanowany jest na najbliższą niedzielę.
?php>Marc Gini przyznał, że zamierzał kontynuować karierę tak długo, jak będzie mógł spodziewać się po sobie zwycięstw. Jednym z celów na ten sezon miał być awans do najlepszej trzydziestki slalomistów w rankingu FIS. Celu tego nie udało się zrealizować. W Pucharze Świata 2016/2017 32-letni Gini uplasował się na 38. w klasyfikacji slalomu, trzykrotnie kończąc zawody w strefie punktowej. Najbardziej udany był dla niego start w pierwszym slalomie w Levi, gdzie zajął 16. miejsce. Gini wystąpił również w kilku zawodach Pucharu Europy, w tym w Zakopanem, gdzie uplasował się na 5. pozycji. Po zakończeniu kariery Gini zamierza jeszcze bardziej poświęcić się studiom na kierunku fizjoterapia, które rozpoczął dwa lata temu.
?php>Najlepsze wyniki Marc Gini osiągał w sezonie 2007/2008. Wówczas odniósł jedyne w swojej karierze zwycięstwo w slalomie w Pucharze Świata. Było to w Reiteralm, gdzie stanął na podium obok Kalle Pallandera i Manfreda Moelgga. Nigdy wcześniej, ani później nie znalazł się już w czołowej trójce. W Pucharze Świata zaliczył w sumie 124 występy, a zadebiutował w 2003 roku w Kranjskiej Gorze. Jeden raz znalazł się w kadrze na Zimowe Igrzyska Olimpijskie (w 2014 roku w Vancouver), a na Mistrzostwach Świata wystąpił 5 razy. Najbardziej udanym startem na MŚ był ten ostatni z 2013 roku ze Schladming, w którym zajął 18. miejsce. Gini jest ostatnim Szwajcarem, który zwyciężył w Pucharze Świata w slalomie.
?php>Źródło: skionline.ch
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz