A jednak! Jak informuje Przegląd Sportowy, Łukasz Kruczek pożegna się po sezonie z posadą trenera Reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Polski Związek poszukuje kandydatów na jego miejsce. Ma to być jednak trener spoza granic naszego kraju.
?php>Obecny i poprzedni sezon nie był dla Polaków udany. Chociaż w 2015 roku udało się jeszcze zimę uratować brązowym medalem na mistrzostwach świata w Falun, to tej zimy imprezy najwyższej rangi mamy już za sobą. Łukasz Kruczek pracuje z nasza kadrą od ośmiu lat i dziś mówi już dość. Do tej pory wszystko spoczywało na jego barkach, ale dziś już brak pomysłu, co zrobić, aby przywrócić świetność Kamilowi Stochowi i spółce. Ponoć szkoleniowiec chce odpocząć, chociaż, jak informowaliśmy niespełna 2 tygodnie temu, zainteresowani współpracą w Kruczkiem są Finowie. Nie znane są dalsze losy Łukasza Kruczka, ale pewne jest jedno, że postanowił się rozstać ze związkiem honorowo.
?php>Polski Związek Narciarski poszukuje już następców obecnego trenera. Wymienia się tylko dwa nazwiska - Vasja Bajc i Stefan Horngacher. Największe szanse daje się temu drugiemu, który kiedyś pracował już z polską kadrą B. Po tym sezonie Austriakowi kończy się umowa z niemiecką federację, więc jest okazja, aby podjąć z nim współpracę. Nowemu szkoleniowcowi PZN wyznaczy cel mistrzostw świata w Lahti (2017) i Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang (2018). Trzeba jednak podkreślić, że nowemu trenerowi bardzo wysoko poprzeczkę zawiesił Kruczek, który osiągał z naszą kadrą sukcesy, jakich nie miał żaden jego poprzednik. Kamil Stoch dwa razy zdobył złoto olimpijskie, raz był mistrzem świata, sięgnął po kryształową kulę a drużyna dwukrotnie była trzecią ekipą podczas mistrzostw świata. Konkretne rozmowy z nowymi kandydatami mają jednak odbyć się po sezonie. Dziś potrzeba spokoju i trenerom i przede wszystkim - zawodnikom.
?php>Źródło: Przegląd Sportowy
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz