Letnie Mistrzostwa Polski w Zakopanem padły łupem Dawida Kubackiego. Triumfator LGP 2017 sięgnął dzisiaj po trzeci tytuł mistrza kraju w karierze. - Tory lodowe, mimo deszczu, nie rozpłynęły się. Warunki nie wpływały za bardzo na ten konkurs - powiedział Dawid.
?php>To nie był łatwy konkurs. Głównie dlatego, że padał deszcz. Jednak nowoczesne tory lodowe, w jakie została wyposażona Wielka Krokiew przed rokiem, zdały egzamin. - Warunki na pewno dały się we znaki kibicom, którzy licznie się tu stawili - powiedział mistrz Polski Dawid Kubacki. - Uważam, że pod względem sportowym w niczym ta pogoda nie przeszkadzała. Mam nadzieję, że swoimi skokami zrekompensowaliśmy kibicom aurę - dodał. I trzeba przyznać, że zwłaszcza końcówka drugiej serii była emocjonująca.
?php>Nowy mistrz kraju nie dał wciągnąć się w dyskusję o wynikowych celach na nadchodzący sezon zimowy. - Dwa dobre skoki. Nic więcej nam nie trzeba - odpowiedział na pytanie jednego z dziennikarzy Kubacki. Zawodnik z Nowego Targu nie zaprzeczył, że jego forma rośnie. - Z tego trzeba się cieszyć. Po to właśnie pracujemy latem, żeby dobrze skakać zimą. Przez całe lato różnie to było, chociaż nie było źle - ocenił. Aktualnie Dawid nie ma większych problemów zdrowotnych. Takie pojawiły się pod koniec startów w Letnim Grand Prix. - Aktualnie jest stabilnie. Jak widać, nie przeszkadza mi to w skakaniu. Nie martwię się - przyznał złoty medalista.
?php>Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl,?php>
Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz