Polscy skoczkowie nie dali sobie wydrzeć wiktorii przed własną publicznością w Zakopanem. Na zwycięstwo złożyło się naturalnie osiem bardzo dobrych skoków. - To były prawdziwe bomby - zgadzał z Adamem Małyszem Stefan Hula.
?php>Konkursy drużynowe w Zakopanem rozgrywane są od pięciu lat. Nasza ekipa stawała tu trzykrotnie na podium, ale dziś wygrali po raz pierwszy. To oznaczało także premierową wygraną z udziałem Stefana Huli. - Emocje na podium były niesamowite. Tym razem byłem jednak twardszy niż w Oberstdorfie i się nie popłakałem - opowiadał Stefan Hula. - To wspaniałe uczucie, kiedy stoisz na najwyższym stopniu podium i słuchasz naszego cudownego hymnu. To chwila, która pozostanie do końca życia w pamięci - mówił. Hula indywidualnie uzyskał dziś trzeci wynik w całej stawce. - Jutro nowy dzień, zobaczymy jak to wszystko się poukłada. Mam nadzieję, że będzie dobrze - mówił o swoich oczekiwaniach na jutro Stefan.
?php>Nie po raz pierwszy w zwycięstwie drużyny udział brał Dawid Kubacki. - Jestem zadowolony z tego, czego dokonaliśmy jako drużyna - mówił podczas pokonkursowej konferencji Dawid. - Mimo tego, że mój pierwszy skok nie do końca był taki jak trzeba, to walczyliśmy do samego końca - uzupełniał. Dla mistrza świata z Lahti to także jedna z chwil, która na długo zapadnie w pamięci. - Widać, że jest w nas siła, a praca, jaką wykonujemy, przynosi efekty - stwierdził.
?php>[WIDEO]158[/WIDEO]
?php>Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl,?php>
Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz