Zamknij

Krista Pärmäkoski zostanie zdyskwalifikowana? Finka mogła złamać przepisy

18:16, 14.11.2018 Jarosław Gracka
Skomentuj

fot. Irek Trawka

Krista Pärmäkoski została mocno skrytykowana za incydent, do którego doszło podczas krajowych zawodów - otóż prowadząca w ćwierćfinale sprintu Finka przed samą metą przepuściła dwie zawodniczki startujące w barwach tego samego klubu - przez co sama nie awansowała do półfinału.

Sam incydent w Finlandii odbił się szerokim echem - fińska federacja myśli nad karą dla swojej czołowej zawodniczki (możliwa jest nawet dyskwalifikacja). Sama Pärmäkoski w wywiadzie dla fińskiego Yle wydaje się bagatelizować sprawę tłumacząc się zmęczeniem i niechęcią do startu w półfinale (z tej przyczyny miała puścić swoje koleżanki). Dla odmiany były trener fińskiej reprezentacji Kari-Pekka Kyrö nie pozostawił na zawodniczce suchej nitki. - To było oburzające, aroganckie, dziecinne i niepotrzebne - takie słowa padły z jego ust w wywiadzie dla Ilta-Sanomat.

Sprawa komentowana była także w Szwecji - Charlotte Kalla podkreśliła, że nie słyszała o przepisie zabraniającym takiego zachowania, ale sama stara się wypaść w każdych zawodach jak najlepiej. Stina Nilsson w dość dyplomatyczny sposób odniosła się do sprawy - nie chcąc oceniać rywalki zwróciła uwagę na czynnik zmęczenia.

- Spontanicznie, jeśli czułabym, że nie chcę wystartować w finale, przerzuciłabym się może na trening interwałowy. Nie będę komentowała tego, co zrobiła Krista, niemniej zawsze na starcie chcę wypaść w zawodach jak najlepiej - powiedziała Nilsson.

Inna gwiazda szwedzkich biegów Hanna Falk zwróciła uwagę na to, że ewentualnym ukaraniem Pärmäkoski zajmą się odpowiednie instytucje w fińskiej federacji, podkreśliła też, że wspomniane wydarzenie i zmęczenie Finki nie powinny mieć wpływu na jej formę zimą i będzie ona na pewno wymagającą rywalką w nadchodzącym sezonie.

źródło: aftonbladet.se, sports.ru

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%