fot. Méribel Tourisme / CC BY ND?php>
Dla jednych inauguracja alpejskiego PŚ była dobrym wejściem w sezon, dla drugich przykrą lekcją, z której wkrótce będę mogli skorzystać, jest jeszcze jedna kategoria zawodników - właściwie jednoosobowa. Stefan Brennsteiner rozpoczął sezon i niestety od razu go zakończył z powodu kontuzji.
?php>Dla 25-latka z Austrii zawody w Sölden były już trzynastą okazją o występu w Pucharze Świata. Do tej pory zapunktował jednak dopiero 2 razy - zajął 26. miejsce w marcu tego roku w Kranjskiej Gorze oraz 23. miejsce w sezonie 2013/2015 w Sankt Moritz. W najbliższym czasie nie będzie jednak w stanie poprawić tego osiągnięcia. Specjalizujący się przede wszystkim w gigancie Brennsteiner upadł w pierwszym przejeździe na stromej ściance, po czym został przewieziony do szpitala w Innsbrucku. Badanie, które tam przeprowadzono wykazało zerwane więzadła krzyżowe i więzadło przyboczne piszczelowe w lewym kolanie. Brennsteiner jest sporym pechowcem, bo w ciągu całej swojej kariery już czwarty raz zrywa więzadła krzyżowe.
?php>W poprzednim sezonie austriacki alpejczyk bardzo dobrze spisywał się w Pucharze Europy, gdzie zwyciężył w klasyfikacji giganta, a w ogólnym rankingu zajął 12. miejsce. Wiadomo już, że nie będzie on w stanie powtórzyć sukcesu w PE w tym sezonie, bowiem uraz jakiego doznał eliminuje go z występów na kilka miesięcy.
?php>Źródło: laola1.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz