Halvor Egner Granerud raz jeszcze zaskoczył środowisko skoków narciarskich. Kilka lat temu oddał skok nago, tym razem zdecydował się na skok w "tandemie". Nie wyglądał on jednak aż tak imponująco jak tegoroczny wyczyn Słoweńców Roka Urbanca i Jaki Rusa.
?php>Do zdarzenia doszło podczas treningu norweskich skoczków w Oslo. Granerud dowiedział się tam, że nie wystartuje podczas Turnieju Czterech Skoczni. Informacja ta tak zdenerwowała zawodnika, że wspólnie z reprezentacyjnym kolegą Richardem Haukedalem postanowił pokazać sztabowi trenerskiemu, że popełniają błąd. W tym celu oddali skoki z kilkusekundowym odstępem, a Haukedal rozpoczął najazd na próg nie z belki, tylko z kolan Graneruda.
?php>Sytuacja została sfilmowana przez osobę znajdującą się na gnieździe trenerskim i ochrzczona podwójnym skokiem. Nie była to zatem próba pobicia rekordu skoku w tandemie. Ten należy do Roka Urbanca i Jaki Rusa. Słoweńcy na początku 2016 roku oddali skok na jednych nartach. Próba ta była szeroko komentowana, mimo że zawodnicy nie osiągnęli zbyt dalekiej odległości.
?php>Poza specyfiką oddania skoku, Norwegów i Słoweńców dzieli jeszcze jedno: Słoweńcy mieli pełną zgodę na wykonanie próby, Norwegowie nie. Na razie nie wiadomo, czy i w jaki sposób zostaną ukarani. Trenerzy nie byli jednak raczej zadowoleni z tego rodzaju samowolki.
?php>Zuzanna Wydera?php>
Źródło: sport.interia.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz