fot: vasaloppet.se?php>
Johan Olsson w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem Expressen przyznał, że musiał zmieniać plan swoich przygotowań do mistrzostw świata w Lahti, bowiem po raz kolejny zmaga się z kłopotami zdrowotnymi.
?php>Johan Olsson w tym sezonie powrócił po rocznej przerwie do rywalizacji w Pucharze Świata. Utytułowany Szwed zrobił to głównie po to, aby powalczyć na mistrzostwach świata w Lahti o obronę tytułu na dystansie 15 kilometrów stylem klasycznym (w Falun biegano techniką dowolną - przyp.red.). 36-latka prześladują jednak kłopoty zdrowotne, które uniemożliwiają mu treningi na najwyższych obrotach. Na dwa tygodnie przed startem imprezy docelowej Olsson nie może być pewien tego w jakiej jest dyspozycji i opowiada o tym w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem Expressen. - Mój plan przygotowań do mistrzostw świata w Lahti poszedł do piekła. Teraz muszę walczyć o to, aby w ogóle pojawić się na starcie. Obawiam się jednak, że będzie mi brakowało jednego z najważniejszych elementów treningu, czyli zgrupowania wysokogórskiego - tłumaczy Olsson. Szwed z powodu problemów ze zdrowiem nie pojechał razem z kadrą na obóz w Seiser Alm.?php>
?php>
Olsson na mistrzostwach świata w Lahti celuje w bieg na 15 kilometrów stylem klasycznym, który odbędzie się 1 marca 2017 roku. Szwed z racji złotego medalu wywalczonego przed dwoma laty ma zapewniony start na tym dystansie. Jedyną zagadką pozostaje jednak forma doświadczonego biegacza, który w tym sezonie wystartował w Pucharze Świata tylko trzy razy. Ostatnie wyniki także nie napawają optymizmem, bowiem dwukrotny mistrz olimpijski zajął odległe, 48. miejsce podczas zawodów w Ulricehamn (21 stycznia). Johan Olsson należy jednak do biegaczy, którzy trenują indywidualnie i na imprezach docelowych z reguły pokazują wysoką formę. Przykładem może być sezon 2014/2015 gdy 36-latek wystartował zaledwie podczas jednego weekendu Pucharu Świata, a na czempionacie globu w Falun wywalczył złoto i dwa brązowe medale.
?php>Źródło: Expressen
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz