Zamknij

Kamil Stoch po zakończeniu Raw Air: Największy pozytyw to powrót do domu

20:27, 17.03.2019 Jakub Balcerski
Skomentuj

(fot. Anna Felska)

Polscy skoczkowie kończą turniej Raw Air z mieszanymi uczuciami. W Vikersund wszystkim lepiej zaczęło iść dopiero pod koniec weekendu, a we wcześniejszych konkursach poza rewelacyjnym na tym norweskim mamucie Kubą Wolnym wszystkim naszym zawodnikom przydarzały się małe problemy. Teraz chyba jednak odetchnęli i do Planicy pojadą pełni nadziei na lepszą dyspozycję.

Kamil Stoch zakończył konkurs w Vikerusnd na 12 miejscu, co ostatecznie dało mu także 9 miejsce w klasyfikacji turnieju Raw Air. Po konkursie w rozmowie z TVP Sport nasz skoczek był jednak po prostu zadowolony, że po 10 dniach rywalizacji przyjdzie im teraz chwilę odpocząć. - Ten turniej był dla mnie bardzo trudny - przyznał Stoch. - Po wczorajszym konkursie pojawił się mały dołek, ale dziś dostałem wskazówki i zmieniłem małe elementy w technice skoków, co dało efekt choćby w serii próbnej. Ostatni skok potraktowałem na zasadzie "co ma być to będzie" i udał się, więc jestem zadowolony - ocenił.

Skoczek dziękował także za wsparcie kibicom. - Poza całym sztabem i chłopakami, dostałem dużo wiadomości wspierających mnie w tym trudnym momencie, co bardzo cieszy i za co dziękuję. Starałem się odpisać na większość, mam nadzieję, że dziś to dokończę - śmiał się 3-krotny mistrz olimpijski.

- Cieszę się, że zakończyłem turniej takim skokiem, bo on w całości był pełen wahań mojej formy - raz było lepiej, a raz gorzej. Teraz mam jednak pełną motywację, by jechać do Planicy - zapewnił wicemistrz świata z normalnej skoczni w Seefeld.

Bohaterem dnia na Vikersundbakken był oczywiście Jakub Wolny, który zajął 4 miejsce, przegrywając walkę o podium ze Stefanem Kraftem. - Loty to oczywiście coś niesamowitego i zdecydowanie moja bajka, choć to pewnie ulubione zawody każdego. Jest pewien niedosyt, bo niewiele zabrakło do podium, ale dziś trzeba być szczęśliwym - mówił przed kamerami TVP Polak.

Turniej Raw Air padł łupem Ryoyu Kobayashiego, który w ostatnim konkursie uległ o 0,1 punktu Słoweńcowi Domenowi Prevcowi. Teraz przed zawodnikami ostatni akord sezonu - loty w Planicy, które rozpoczną się w czwartek, a zakończą w niedzielę.

Źródło: sport.tvp.pl/informacja własna

(Jakub Balcerski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%