fot. Pierre Tognet / CC BY NC ND?php>
Francuski alpejczyk Julien Lizeroux w ostrych słowach wypowiedział się o walce z dopingiem. Doświadczony slalomista uważa, że podejmowane obecnie działania antydopingowe są nie wystarczające.
?php>Na łamach francuskiego dziennika L`Equipe Lizeroux powiedział m.in., że sportowcy są zbyt rzadko kontrolowani. - Zawodnicy przez 365 dni w roku muszą informować o tym gdzie się znajdują, ale to i tak bez sensu. W roku przechodzę może jedną kontrolę. Nigdy również nie byłem badany przy okazji moich zwycięstw. To chora sprawa - powiedział Lizeroux. Francuz uważa, że na walkę z dopingiem przeznaczane są zbyt małe kwoty - Albo będzie się podejmować poważne działania, albo będziemy tylko o tym rozmawiać przez najbliższe tysiąc lat - dodał. - Walka z dopingiem to żart - kwituje całą sprawę 37-letni Francuz.
?php>Kilka tygodni temu inny francuski alpejczyk - Alexis Pinturault - wypowiedział się krytycznie na temat TUE, czyli wyłączenia do celów terapeutycznych zakazanych substancji. - Według mnie ta praktyka to doping - powiedział wówczas Pinturault, który jest aktualnym vice-liderem alpejskiego PŚ.
?php>Źródło: L`Equipe
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz