Zamknij

Johannes Dürr z dożywotnim zakazem startów

11:44, 18.09.2019 Adrian Gerula
Skomentuj

fot. Richard Masoner / Cyclelicious / CC BY SA

Zawodnicy, których testy wykrywające doping kończą się wynikiem pozytywnym, najczęściej karani są kilkunastomiesięcznym zakazem startów w profesjonalnych zawodach. Inaczej dzieje się w przypadku powtórzenia tej nieuczciwej praktyki. Austriacki biegacz narciarski, Johannes Dürr, został w zeszłym sezonie przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków po raz kolejny. Niemiecka telewizja ARD podała, iż Dürr został zdyskwalifikowany dożywotnio.

Pierwszą wpadką 32-latka było wykrycie erytropoetyny (EPO) w osoczu krwi podczas igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku. Został on z tego powodu wykluczony z reprezentacji olimpijskiej, tuż po zajęciu nadspodziewanie dobrego, ósmego miejsca w biegu łączonym. Światowa Federacja Narciarska (FIS) zabroniła mu startów do roku 2016. Zawodnik powrócił wówczas do rywalizacji, jednak był traktowany przez rywali jak "niechciany gość".

W trakcie tegorocznych Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld wybuchła kolejna afera z udziałem austriackich narciarzy - Dominik Baldauf i Max Hauke zostali sfotografowani podczas przetaczania krwi, co jest surowo zabronione. Również Johannes Dürr planował start podczas tej imprezy (co ostatecznie nie doszło do skutku), jednak dwa dni po jej zakończeniu został aresztowany przez austriackie służby. W marcu tego roku media podały do publicznej wiadomości, iż ponownie sięgał po EPO i przetaczał sobie czerwone krwinki.

Teraz dziennikarze niemieckiej telewizji ARD podali, że Austriak nie wróci już na biegowe trasy. Prawnicy 32-latka zapowiedzieli, że zawodnik nie będzie odwoływał się od wyroku.

źródło: ARD/expressen.se

(Adrian Gerula)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%