Zamknij

Jaqueline Mourão po eliminacjach biegu na 10 km stylem klasycznym: "Jestem dumna, będąc Brazylijką" [NASZ WYWIAD]

19:02, 20.02.2019 Adrian Gerula Aktualizacja: 21:23, 20.02.2019
Skomentuj

brasilzerograu.com

Brazylijka Jaqueline Mourão zajęła drugie miejsce w eliminacjach do wtorkowego biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym (dystans wyścigu kwalifikującego był dwukrotnie mniejszy). O barwnej przeszłości zawodniczki uprawiającej najróżniejsze sporty olimpijskie, warunkach, w jakich trenuje kadra Brazylii, planach na przyszłość i... pewnym polskim akcencie rozmawiał z Jaqueline nasz wysłannik z Seefeld, Jakub Balcerski. Zapraszamy do lektury!

Jakub Balcerski: Myślę, że był to dla ciebie dość udany start. Sam fakt udziału w Mistrzostwach to już sukces, a drugie miejsce jest bardzo dobrym wynikiem!

Jaqueline Mourão: Tak, drugie miejsce to była niespodzianka. Co więcej, klasyk nie jest moją najlepszą techniką, więc trenowaliśmy ten styl specjalnie pod kątem Mistrzostw Świata. Lepiej czuję się na 5 km stylem dowolnym, ale techniki podczas tej imprezy zmieniają się regularnie. Pomogła mi pogoda, jest cieplej niż podczas niektórych poprzednich zawodów, kiedy biegałam przy minus 20 stopniach Celsjusza. Wykorzystałam tę szansę i spisałam się najlepiej, jak mogłam.

JB: Pochodzisz z Brazylii. Dla Brazylijczyków rywalizacja na śniegu jest czymś odmiennym, niż dla zawodników z innych krajów. W jaki sposób trenujecie? Musicie zapewne sporo podróżować...

JM: Tak... Początkowo uczymy się techniki dzięki nartorolkom. Brazylijczycy swoje mistrzostwa organizują w innych południowoamerykańskich krajach, jak Chile i Argentyna.  Kiedy w Europie zaczyna się zima, przenosimy się na Stary Kontynent, a nasza stała baza znajduje się w Livigno. Ja jednak zdecydowałam się zamieszkać w kanadzie, w ośrodku Mont-Sainte-Anne w Quebeku. Pomyślałam o tym, ponieważ chcę na stałe przebywać z narciarzami i uczyć się od nich. Co zabawne, początkowo jedynie się uczyłam i odstawałam, a teraz pokonuję niektórych Kanadyjczyków. Podczas Mistrzostw Kanady, kwalifikujących do MŚ, finiszowałam szósta. Widzę, że moja ciężka praca popłaca. Jestem już doświadczona, ale wiele czasu zajęło mi zrozumienie tego sportu. Ciągle zmuszałam się do parcia naprzód, niepoddawania się. Jestem więc szczęśliwa, kiedy to przynosi efekty i czuję się z tym dobrze.

JB: Nie poprzestajesz tylko na biegach narciarskich, uprawiasz wiele sportów. Jakie to uczucie - być multisportowcem? Jak czujesz się, będąc kolejny raz na imprezie mistrzowskiej?

JM: To zawsze świetne uczucie. Kocham reprezentować swój kraj, jestem dumna z bycia Brazylijką. Jestem typem osoby lubiącej wyzwania. Byłam pierwszą reprezentantką Brazylii w kolarstwie górskim na Igrzyskach Olimpijskich, startowałam w Atenach i Pekinie. Następnie zostałam pierwszą Brazylijką startującą zarówno na Zimowych, jak i Letnich Igrzyskach, jeszcze później, w Soczi - pierwszą biathlonistką. Biegi narciarskie to spore wyzwanie, początkowo musieliśmy się nauczyć wszystkiego o nartach, technice, smarowaniu. Teraz robię to już od 15 lat i to nadal moja pasja. Obecnie podpisałam dwuletni kontrakt na starty w MTB i zostałam czempionką kraju w kolarstwie górskim. Sport to moje życie.

JB: Jakie są twoje plany na nadchodzące lata? Nowy sport? Może skoki narciarskie?

JM: (śmiech) Nie... Jeśli zdrowie i siły pozwolą, zakończę karierę w Pekinie (IO w 2022 roku - przyp. AG). Tym samym zostanę jedynym zawodnikiem, który uczestniczył w letnich i zimowych igrzyskach w tym samym mieście!

JB: Mieliśmy już kończyć rozmowę, ale Jaqueline wspomniała, że ma pewien związek z Polską - jej wykładowca był właśnie z naszego kraju, opowiedz o nim.

JM: Studiowałam wychowanie fizyczne, uzyskałam tytuł magistra fizjologii. Moim promotorem był Polak. Pomagał mi w nauce. Nazywał się Leszek... Szmuszulowski? (śmiech) Nie wiem, czy dobrze wypowiadam nazwisko.

JB: Nie chciałaś, na przykład, pojechać dla niego do Polski?

JM: Oczywiście! Niewiele zabrakło, żebyśmy pojechali wspólnie na kongres, ale byłam zbyt zajęta treningami i studiami. Ale jeszcze raz przyznam - bardzo mi pomógł.

JB: Gratuluję dzisiejszego wyniku i życzę powodzenia w kolejnych startach.

JM: Dziękuję!

 

MŚ w Seefeld: Program, wyniki, listy startowe

Program zawodów wg dyscyplin: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie

Składy ekip: biegi narciarskie | kombinacja norweska | skoki narciarskie

Wywiad z Apoloniuszem Tajnerem przed mistrzostwami świata

Wszystkie nasze teksty, relacje, wywiady, wyniki i wypowiedzi znajdziecie TUTAJ.

(Adrian Gerula)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%