Jak forma polskich kombinatorów norweskich?

fot. Irek Trawka

Polscy dwuboiści w najbliższy wtorek, wystąpią po raz pierwszy w tym sezonie w Letnim Grand Prix w kombinacji, które po weekendowych zmaganiach przeniesie się do niemieckiego Klingenthal.

Czwórka najlepszych polskich dwuboistów pod wodzą Tomasza Pochwały wystartuje w najbliższych dniach w Letnim Grand Prix w kombinacji norweskiej w Klingenthal. Do Niemiec już dzisiaj udają się: Adam Cieślar, Szczepan Kupczak, Piotr Kudzia i Wojciech Marusarz. Nasza reprezentacja podczas tegorocznych letnich zmagań ma w planach wziąć udział jeszcze w zawodach w Oberhofie (31 sierpnia - 1 września) oraz Planicy (6-8 września). Jednak, o tym kto otrzyma prawo startu w dwóch ostatnich konkursach, zdecyduje trener po zaprezentowaniu się zawodników w Klingenthal.

Polscy kombinatorzy norwescy, w ostatnich dniach trenowali m.in. w Planicy i Klingenthal. Tuż przed samym wyjazdem do Niemiec, drużyna szlifowała formę na skoczniach i trasach biegowych w kraju. Najlepiej w trakcie testów wypadał Adam Cieślar. Głos przed zawodami u naszych zachodnich sąsiadów zabrał trener Tomasz Pochwała, który zdecydowanie studził oczekiwania. - Nastroje przez zawodami w Klingenthal są dobre, a forma... jeszcze nie. W Szczyrku i Zakopanem było trochę lepiej, trochę gorzej, chociaż zawodnicy nie odpuszczali. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że koncentrujemy się na startach w sezonie zimowym i z tą myślą zaplanowaliśmy cały cykl przygotowań. Zawody letnie na igelicie to jedynie kontrola aktualnego stanu formy - podsumował.

Program zawodów w Klingenthal