Nadchodząca zima dla polskich kibiców wiąże się z ogromnymi nadziejami. Justyna Kowalczyk po słabszym ostatnim sezonie wreszcie bez większych kłopotów mogła przygotować się do zimy. Stąd właśnie optymizm u prezesa PZN Apoloniusza Tajnera.
?php>Każdego dnia kibice wyszukują informacji o aktualnej formie Justyny Kowalczyk. Każdego głodnego informacji uspakajamy. Wszystko jest w porządku. Nasz mistrzyni nadchodzącej zimy skupia się głównie na mistrzostwach świata w Lahti. W Pucharze Świata przede wszystkimi biegi klasykiem, tutaj celem ma być bieg na 10 kilometrów w ulubionej Otepie. - Justyna będzie również rywalizowała w biegach łączonych - przyznał w rozmowie z nami prezes Apoloniusz Tajner. Będzie to właściwie jedyny kontakt ze stylem dowolnym, którego treningi Polka zażegnała z powodu bólu piszczeli. Co najważniejsze Kowalczyk jest zdrowa. - Mało kto wie, ale po Kuusamo w ubiegłym roku Justyna miała bardzo poważne problemy z kolanem, które spuchło - opowiadał Tajner. Wiązało się to z dobą w klinice w Warszawie, gdzie biegaczce ściągano płyn z kolana. Bezpośrednio po tym wróciła do rywalizacji. - Dopiero w marcu dostałem od niej wiadomość, że czuje się dobrze - mówił prezes.
?php>Pod koniec minionego sezonu Justyna Kowalczyk zaczęła pewniej poruszać się stylem klasycznym i zaczęła sięgać po wyższe miejsca. Dwukrotna mistrzyni olimpijska ma za sobą świetne przygotowania. Straciła nieco masy ciała, co z pewnością ułatwi jej bieganie na trasie. - Justyna ma uregulowaną sytuację osobistą, spokój w przygotowaniach. Mając te wszystkie informacje, spodziewam się dobrego sezonu. Porównywalnego z tymi jej najlepszymi - powiedział Apoloniusz Tajner. Naszej biegaczki nie zobaczymy w przyszłym sezonie na trasach Tour de Ski. To ogromne obciążenie, więc zdaniem prezesa to dobra decyzja. Do czasu mistrzostw w Lahti Kowalczyk nie będzie rywalizowała w maratonach. Właśnie podczas czempionatu w Lahti odbędzie się najważniejszy bieg sezonu na 10 kilometrów klasykiem. Polka jest aktualną mistrzynią olimpijską na tym dystansie. Prezes Tajner ciekawy jest także, z jakiej strony po ogromnym zamieszaniu pokażą się Norwegowie. Afery dopingowe mogły osłabić rywalki Kowalczyk. - Wygląda na to, że Justyna znowu może mieć doskonały sezon i to pachnie medalami. Nie tylko jednym na tych mistrzostwach - oceniał prezes. Pierwsze starty Justyny Kowalczyk już w ten weekend Muonio. Puchar Świata startuje 25 listopada i tam też zobaczymy dwukrotną mistrzynię świata.
?php>Źródło: Informacja własna
Kibic199300:05, 10.11.2016
Ciekawe czy jeszcze wygra jakies zawody zaliczane do PŚ 00:05, 10.11.2016
Mateusz Król01:53, 10.11.2016
0 0
Nie wątpię, że jest to możliwe. 10 km klasykiem jako cel w Otepie... to bardzo możliwy punkt. 01:53, 10.11.2016