Stefan Hula sprawił ogromną niespodziankę kibicom skoków narciarskich, zdobywając złoty medal mistrzostw Polski. Reprezentant klubu KS Eve-nement Zakopane pokonał dziś Piotra Żyłę i Kamila Stocha. - Wiatr mocno kręcił na skoczni i wiele zależało od tego, na jakie warunki się trafiło - powiedział po konkursie Hula.
?php>Pierwszy tytuł mistrza kraju w karierze wywalczył dzisiaj w Wiśle Stefan Hula. Zawodnik ze Szczyrku prowadził już po pierwszej serii, ale miał taką samą notę jak Kamil Stoch. W drugiej rundzie Stefan poleciał najdalej a Kamil popsuł skok. - Wiatr mocno kręcił na skoczni i wiele zależało od tego, na jakie warunki się trafiło. Dlatego na moje zwycięstwo złożyły się na pewno dobre skoki, ale też to, że trafiłem na odpowiednie warunki - opowiadał po konkursie Stefan Hula. - Bardzo cieszę się z tego pierwszego tytułu mistrza Polski w karierze. Radość była tym większa, że po złoto sięgnąłem na oczach rodziny - dodawał.
?php>Przed naszymi skoczkami pierwsze poważne wyzwanie w tym sezonie. Za trzy dni rusza 66. Turniej Czterech Skoczni, na którym Stefan chce pokazać się jak najlepiej. - Chcę przełożyć to z treningów na konkursy podczas turnieju. Aby tego dokonać, będę musiał totalnie odciąć się od całej otoczki - mówił Hula. Przed zawodami 31-latek potrzebuje jeszcze odpoczynku w gronie rodziny. Ta zawsze mocno go wspiera. - Nie policzę tak na szybko, który to będzie turniej w mojej karierze. Mam jednak nadzieję, że ten będzie dla mnie najlepszy - przyznawał mistrz Polski. - Ten turniej zawsze dawał w kość. Jest wyczerpujący, dlatego trzeba dobrze rozłożyć siły - dodawał.
?php>W tym sezonie Turniej Czterech Skoczni na pewno nie jest najwyższym celem Stefana Huli. W lutym rozpoczną się bowiem igrzyska olimpijskie, na które skoczek chce oczywiście się udać. - Marzeniem każdego sportowca jest wyjazd na igrzyska. Mnie udało się to dwukrotnie, teraz chcę pojechać trzeci raz - odpowiadał.
?php>Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,?php>
Franciszek Damboń
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz