Zamknij

Hannu Lepistoe stawia na Kamila Stocha

16:36, 22.03.2017 Anna Felska Aktualizacja: 16:38, 22.03.2017
Skomentuj

Fot. Anna Felska

Ostateczny pojedynek o Kryształową Kulę już w najbliższy weekend. W grze o triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozostało dwóch zawodników - Stefan Kraft i Kamil Stoch. Były trener reprezentacji Polski i Adama Małysza Hannu Lepistoe stawia jednak na Polaka. 

Kamil Stoch do Stefana Krafta przed ostatnimi dwoma konkursami, które odbędą się na słynnej Letalnicy w Planicy, traci 31 pkt. Gdy szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Stocha zdawały się maleć, w minioną niedzielę nasz mistrz olimpijski pewnie zwyciężył w konkursie lotów w Vikersund i odrobił spore straty do Krafta. Dlatego sprawa walki o Kryształową Kulę zdaje się być nadal otwarta. Były trener Adama Małysza i polskiej kadry Fin Hannu Lepistoe w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał, iż jego faworytem jest Polak. - Końcówka sezonu jest bardzo ciekawa. W Słowenii zapowiadają się bardzo ciekawe konkursy, ale ja stawiam, że na koniec najbardziej szczęśliwy będzie Stoch. Z kilku względów - jest zawodnikiem, który skacze najregularniej ze wszystkich, jest doświadczony, ma silną psychikę i wie, jak wygrywa się decydujące konkursy - mówił Lepistoe.  Fiński szkoleniowiec jako przewagę Stocha nad Kraftem uznaje mocną psychikę Kamila, który wie jak poradzić sobie z presją w najważniejszych momentach. - Czy Kraft jest w stanie wytrzymać to psychicznie? Nie jestem wcale pewien. On jest młodym skoczkiem, a ten sezon jest dla niego najlepszy w karierze, ale pokazał, że ma problemy ze stabilnością. Popełnia błędy, nie jest pewny - ocenia Fin.

Kamil Stoch po kilku gorszych konkursach zdołał odbudować się nie tylko fizycznie ale również psychicznie i podczas lotów w Vikersund prezentował się bardzo dobrze. Czy możliwa jest powtórka z sezonu 2006/2007 kiedy Adam Małysz w ostatnich konkursach w Planicy zdołał wydrzeć zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Andersowi Jacobsenowi? Były trener twierdzi, że tak. - To pokazało, jak silny psychicznie jest Kamil. On od lat musi radzić sobie z olbrzymią presją i robi to bardzo dobrze. Bardzo podobna sytuacja była w sezonie 2006/07, kiedy Adam Małysz jechał do Planicy ze stratą 14 pkt do Norwega Andersa Jacobsena. Wtedy wygrał wszystkie konkursy i zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. A jak wiadomo - historia lubi się powtarzać - zakończył Lepistoe.

źródło: PAP / eurosport.onet.pl

(Anna Felska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%