fot. rom@nski photo / CC BY?php>
Niemiecki alpejczyk Fritz Dopfer został zmuszony do przerwania treningów na lodowcu w Zermatt. Powodem jest kontuzja pachwiny, przez która nieco komplikuje Niemcowi przygotowania do nowego sezonu zimowego.
?php>Dla 31-letniego Dopfera ubiegły sezon nie należał do udanych. Z pewnością przyczyniła się do tego również kontuzja, której doznał on w listopadzie 2016 roku. Po złamaniu nogi niemiecki zawodnik dość długo dochodził do optymalnej sprawności i tylko dwukrotnie uplasował się w czołowej dziesiątce Pucharu Świata 2017/2018. Niestety przygotowania do sezonu 2018/2019 nie przebiegają bezproblemowo, gdyż Dopferowi dokucza kontuzja mięśnia przywodziciela. Uraz ten nie wymaga na szczęście interwencji chirurgicznej, a niemiecki alpejczyk, mający także austriackie korzenie, poddawany jest obecnie leczeniu zachowawczemu. Dopfer nie musi jednak całkowicie zrezygnować z treningów. Może on pozwolić sobie na bieganie czy jazdę na rowerze. Wykluczona jest jednak jazda na nartach. Nie wiadomo jeszcze kiedy Niemiec będzie mógł wrócić do normalnego cyklu treningowego.
?php>Pierwsze zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim 2018/2019 odbędą się w Sölden 27 października. Jednym z ważniejszych wydarzeń przyszłej zimy będą Mistrzostwa Świata, których gospodarzem jest szwedzki ośrodek narciarski Åre. Dopfer w swojej karierze zdobył już jeden indywidualny medal mistrzostw - w 2015 roku w Schladming wywalczył srebro w slalomie. W kolejnych MŚ w Sankt Moritz w 2017 roku nie wystąpił z powodu kontuzji.
?php>Źródło: krone.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz