fot.: delfi.ee?php>
Jak donosi skijumping.pl Estonia planuje odbudować skoki narciarskie w swoim kraju, aby podczas Igrzysk Olimpijskich w 2018 roku móc wystawić drużynę. Do Kuusamo wysyłają na razie jednego swojego zawodnika, ale zarówno w Pucharze Kontynentalnym jak i w FIS Cupie, będzie skakało po dwóch przedstawicieli Estonii.
?php>Do Ruki, na inaugrację sezonu poleci Martti Nomme, który jako jedyny skakał w Pucharze Świata, jednakże ani razu nie zakwalifikował się do drugiej serii. Najbliżej tego był w Lahti, gdzie zawody zakończył na 45. miejscu. Do Vikersund, na Puchar Kontynentalny, Estończycy wysyłają Arttiego Aigro oraz Kevina Maltseva, natomiast do Notodden, na FIS Cup, Taaviego Pappela oraz Kenno Ruukela.
?php>Według Hillargo Heina, który był trenerem Kaarela Nurmsalu, skoczkowie mają duże ambicje i są zdolni. - Latem poczynili duże postępy i znacznie się rozwinęli, zarówno pod względem przygotowania fizycznego, jak i elementów związanych ściśle ze skokami narciarskimi. Wspólnie z Marttim Nõmme mają ambicję walczyć o zakwalifikowanie estońskiego zespołu na igrzyska olimpijskie w 2018 roku - powiedział. - Naszym celem jest stałe podnoszenie poziomu programu treningowego i zbieranie od zawodników ich opinii na jego temat. - dodaje.
?php>Sam Martti Nomme jest zadowolony ze swoich przygotować do sezonu, oprócz startów w Pucharze Świata planuje również skakać w Pucharze Kontynentalnym. Ma nadzieję, iż podczas Mistrzostw Świata w Lahti, pokaże najlepszą formę.
?php>źródło: skijumping.pl?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz