Zamknij

Echa redakcji - Nasze typy na Puchar Świata w biegach narciarskich

19:49, 25.11.2016 Daniel Topczewski
Skomentuj

fot. sport.dziennik.pl fot. sport.dziennik.pl

Jutro w Kuusamo odbędą się zawody inaugurujące sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich. Nasi redaktorzy spróbowali przewidzieć kto w tym roku odegra główną rolę w rywalizacji pucharowej i powalczy o kryształową kulę.

Aleksander Dobrowolski:

Obecny sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich będzie wyjątkowy. Na starcie zabraknie zawieszonej Therese Johaug, na trasy powróci Marit Bjoergen, która w moim odczuciu będzie zdecydowaną faworytką do zdobycia Kryształowej Kuli. Ponadto z kadry norweskiej warto zwrócić uwagę na Heidi Weng, Maiken Caspersen Fallę oraz Ingvild Flugstad Østberg. Finowie będą natomiast trzymać kciuki za Kristę Pärmäkoski, która już w ubiegłym sezonie potrafiła zająć kilka miejsc na podium podczas biegów dystansowych. Warto także pamiętać o Charlotte Kalli, Jessice Diggins czy powracającej po rocznej przerwie Kikkan Randall.

Polscy kibice będą trzymać kciuki za Justynę Kowalczyk, która Puchar Świata potraktuje, jako etap przygotowawczy do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Lahti. Polka skoncentruje się głównie na startach w stylu klasycznym ograniczając do minimum starty łyżwą. Myślę, że jeśli Justynę ominą kontuzje to będzie w stanie zająć kilka miejsc podczas zawodów zaliczanych do Pucharu Świata. Warto jednak pamiętać o tym, że dla biegaczki z Kasiny Wielkiej priorytetem będą lutowe Mistrzostwa Świata w Lahti a w szczególności bieg na 10 km stylem klasycznym.

U Panów na trasach biegowych faworytem do zdobycia Kryształowej Kuli jest Martin Johnsrud Sundby, który będzie chciał potwierdzić swoją ubiegłoroczną dominację w Pucharze Świata. Jego wewnątrz norweska rywalizacja z Peterem Northugiem oraz Finnem Hagenem Kroghiem zapowiada się fascynująco. Ponadto warto także zwrócić uwagę na młodego zdolnego Rosjanina Ustiugowa czy ubiegłorocznego triumfatora klasyfikacji sprinterskiej Federico Pellegrino, który także w tym roku będzie chciał odnieść podobny sukces. Wielką niewiadomą jest natomiast dyspozycja Dario Cologny, który po nieudanym ostatnim sezonie postara się o powrót do czołówki Pucharu Świata.

Daniel Topczewski:

Zgadzam się ze swoim redakcyjnym kolegą. Ten sezon Pucharu Świata będzie bez wątpienia wyjątkowy. Na trasach nie pojawi się zawieszona za stosowanie niedozwolonych substancji Therese Johaug, ale do rywalizacji powróci Marit Bjoergen. Utytułowana Norweżka po raz ostatni w zawodach PŚ wystartowała w norweskiej stolicy, Oslo, i oczywiście ten bieg wygrała. Dyspozycja Bjoergen była dla mnie sporą niewiadomą, tym bardziej, że w trakcie przygotowań do nowego sezonu norweskiej biegaczki nie omijały kontuzje. Marit najpierw przez kilka miesięcy zmagała się z przeciążeniową kontuzją biodra, a tuż przed Pucharem FIS w Beitostoelen dopadło ją przeziębienie, które nie pozwoliło Norweżce na start w piątkowym biegu rozgrywanym stylem klasycznym. Dzień później Bjoergen pojawiła się już na starcie i nie dała szans swoim młodszym koleżankom, sygnalizując tym samym, że nie należy jej jeszcze skreślać. 36-latka zamierza jednak odpuścić cykl Tour de Ski i to może ją pozbawić szans na odegranie kluczowej roli w walce o kryształową kulę.

Pod nieobecność swojej bardziej utytułowanej rodaczki dużo punktów powinny odrabiać Heidi Weng oraz Ingvild Flugstad Østberg. Pierwsza z nich już w sezonie 2015/2016 sygnalizowała wysoką formę i kilka razy była blisko sprawienia niespodzianki, a druga przekwalifikowała się na biegaczkę wszechstronną i teraz z powodzeniem potrafi rywalizować zarówno w sprintach, jak i na dystansach. Wydaje mi się, że to właśnie pomiędzy Weng a Østberg rozegra się batalia o kryształową kulę, a największe znaczenie będzie miał prestiżowy cykl Tour de Ski, w którym do tej pory lepiej radziła sobie młodsza z Norweżek.

Nie zapominałbym także o Finkach i Szwedkach. Krista Pärmäkoski jest podobno w bardzo dobrej formie, a w zawodach Pucharu FIS w Muonio świetny wynik zanotowała weteranka fińskich biegów Aino-Kaisa Saarinen. Wysoko powinna się uplasować Charlotte Kalla, ale Szwedka miała problemy zdrowotne i trenowała poza kadrą, więc jej dyspozycja jest wielką niewiadomą.

Co do szans Justyny Kowalczyk. Polka sama podkreślała, że minęły już czasy kiedy walczyła o Puchar Świata i one nie wrócą. Musimy się z tym pogodzić. Biegaczka z Kasiny Wielkiej chce się teraz skupić tylko na biegach rozgrywanych stylem klasycznym i podporządkowuje swoje przygotowania dwóm dystansom: 10 klasykiem w Lahti i 30 stylem klasycznym w Pjongczang. W tym sezonie nie będziemy więc oglądać naszej mistrzyni zbyt często. Po pucharowym weekendzie w Lillehammer Justyna zniknie z rywalizacji na dwa miesiące i pojawi się dopiero na próbie przedolimpijskiej, a potem w swojej ukochanej Otepaa. To właśnie te zawody powinny pokazać czy tok przygotowań obrany przez Polkę był prawidłowy.

W Pucharze Świata mężczyzn jedną z głównych ról po raz kolejny powinien odegrać Martin Johnsrud Sundby. Reputacja norweskiego biegacza nieco ucierpiała przez aferę związaną z przedawkowaniem leku na astmę, ale nie oznacza to, że obrońca kryształowej kuli spocznie na laurach. Wydaje mi się, że Sundby będzie chciał udowodnić, iż zasługuje na tytuł najlepszego biegacza świata i w sezonie 2016/2017 znowu zacznie wygrywać. Największymi konkurentami 32-latka powinni być jego rodacy: Petter  Northug i Finn Hagen Krogh, którzy rok temu uplasowali się na podium klasyfikacji generalnej. Dużo może także osiągnąć Didrik Toenseth. Norweg już na zawodach w Beitostoelen udowodnił, że jest jednym z najmocniejszych ogniw reprezentacji Kraju Wikingów na dystansach.

Po cichu liczę na dobre występy Francuzów i Rosjan. Trójkolorowi już rok temu pokazywali się z dobrej strony, a teraz zapowiadają, że stać ich na jeszcze więcej. Reprezentanci Sbornej nie są już tak potężni jak przed kilkoma laty, ale nadal potrafią wygrywać pucharowe zawody. Wydaje mi się, że największą pociechę Rosjanie mogą mieć z Siergieja Ustiugowa, który w Ski Tour Canada udowodnił, że stać go na wiele.

A Wy, jak sądzicie?

Źródło: inf. własna

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%