Kilka dni temu Onet poinformował, że Apoloniusz Tajner będzie kandydatem Polskiego Związku Narciarskiego do rady FIS. Czy tym razem się uda?
?php>Polska od wielu lat nie ma swojego przedstawiciela w radzie FIS. Organ ten decyduje o wielu ważnych sprawach. Jego członkowie głosują nad wprowadzeniem różnych zmian w zasadach rozgrywania zawodów oraz nad przyznaniem organizacji chociażby mistrzostw świata. Przed laty Polski Związek Narciarski wystawiał kandydatów, ale nawet takie nazwiska jak Małysz czy Bachleda-Curuś, nie zyskały poparcia. Teraz kandydatem ma być Apoloniusz Tajner.- Widzę szanse, chociaż wcześniej nie udało się to Andrzejowi Bachledzie-Curusiowi i Adamowi Małyszowi - powiedział Apoloniusz Tajner w rozmowie ze Sport.onet.pl.
?php>W radzie zasiada szesnastu członków i prezydent FIS. Każdy kraj członkowski posiada od 1 do 3 głosów (w zależności od liczby członków w organach FIS). Wybór polega na zaznaczeniu nazwisk 16 osób, które powinny się znaleźć w Radzie FIS. Polska może oddać trzy głosy. - Myślę, że Polska liczy się merytorycznie w narciarstwie klasycznym, a akurat teraz w Radzie FIS jest mniej przedstawicieli narciarstwa klasycznego. Dominują ci związani z narciarstwem alpejskim. Poza tym do Rady FIS wystawia się zazwyczaj prezesów związków narodowych - powiedział Tajner. Decyzje w tej sprawie zostaną podjęte podczas najbliższego Kongresu FIS w Grecji. Ten zaplanowano na połowę maja.
?php>W miniony wtorek podczas posiedzenia Zarządu PZN wyznaczył także osoby, które będą reprezentować Polski Związek Narciarski w komisjach i podkomisjach specjalistycznych FIS. Całą listę można znaleźć TUTAJ.
?php>Źródło: Sport.onet.pl / PZN
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz