Zamknij

Były prezes PZBiath odpowiada Guzik. Czy to już wojna?

13:22, 03.07.2016 Mateusz Król
Skomentuj

fot. nydailynews.com fot. nydailynews.com

Ogromny szum wywołały słowa Krystyny Guzik w ostatnim naszym wywiadzie. Biathlonistka bardzo krytycznie wypowiedziała się w nim na temat sztabu szkoleniowego. Portal Biathlon.pl zapytał byłego prezesa PZBiath, co myśli o słowach wicemistrzyni świata z 2013 roku. 

Wygląda na to, że niezbyt szybko dojdzie do porozumienia na linii zawodniczki-trener w polskim biathlonie. Krystyna Guzik niedawno udzieliła nam wywiadu, w którym bardzo mocno uderzyła w Adama Kołodziejczyka i związek. - Trener Adam wielokrotnie mówił do nas, że jak nam nie pasuje to możemy skończyć. Rok wcześniej powiedział mi, że ze mnie się już nic więcej nie wyciśnie, a ostatni sezon był moim najlepszym - mówiła . Sprawę kontynuować postanowił Sebastian Krystek z portalu Biathlon.pl i poprosił o odniesienie się do słów Guzik, byłego prezesa Polskiego Związku Biathlonu prof. Zbigniewa Waśkiewicza. - Cieszę się, że pożegnałem się z tymi paniami. To toksyczne osoby, które nie potrafią docenić ogromnego wysiłku innych ludzi. Mają ogromne problemy ze swoim ego i zatruwają życie wszystkim dookoła. Ciągnie się to już od wielu lat. Miałem nadzieję, że wraz z wiekiem, dojrzałością, zmianami stanu matrymonialnego to wszystko się unormuje, ale widzę, że jest chyba coraz gorzej - mówił w wywiadzie dla Biathlon.pl.

Profesor Waśkiewicz nie przebierał w słowach, kiedy odnosił się do słów najlepszej polskiej biathlonistki minionego sezonu. Wyciągnął wiele rzeczy, o których wcześniej nie mówiono głośno. - Gdy dziś czytam zarzuty, że Agnieszka Cyl zakończyła karierę przez trenera Kołodziejczyka, to dziwię się, że pani Guzik nie wspomniała o wojnie jaką toczyła z nią Weronika Nowakowska wspierana w różnych konstelacjach przez inne zawodniczki. I to tak naprawdę doprowadziło do wyrzucenia jej poza nawias kadry, choć brak dobrych stosunków z trenerem Kołodziejczykiem oczywiście nie pomógł. Paulina Bobak? Grupowa akcja przeciwko Paulinie, pełna kretyńskich akcji i wręcz poniżających rozmów. Ile razy byłem świadkiem idiotycznych dyskusji w stylu "jak ona jedzie, to ja nie jadę", "dlaczego ona ma to, a nie tamto", "dlaczego ja z pieskiem mam mniejszy pokój niż one"... Był taki czas, że praktycznie żadna zawodniczka nie chciała mieszkać z inną - mówił Waśkiewicz.

Były prezes związku podkreślał w wywiadzie z portalem Biathlon.pl, że nie może absolutnie zarzucić zawodniczkom chęci do pracy. Widzi też jednak pewne rozwiązanie dla konfliktu. - Pamiętam rozmowę z prezesem słowackiej federacji w czasach największych sukcesów Kuzminy, a te są nieporównywalne do naszych. Prosty układ. Dostawała od związku 40 tysięcy euro, za co zatrudniała trenera i pracowników technicznych, trenowała gdzie chciała i z kim chciała. Zabierała wszystkie nagrody, podpisywała sobie kontrakty reklamowe itd. Myślę, że dla Guzik i Nowakowskiej to będzie pełnia szczęścia. Niezależne, samodzielne, bez wrednego trenera. Gwizdoń już tak trenuje. Ma wszystko tak jak sobie życzy i zobaczymy co z tego wyniknie. Chociaż po zeszłym sezonie, kiedy usłyszałem, że było jej przykro, że związek ją wyrzucił z kadry to zgłupiałem. Sama przecież chciała trenować poza kadrą! Ale mnie już nic nie zdziwi... - mówił Sebastionowi Krystkowi prof. Zbigniew Waśkiewicz.

Do sprawy jeszcze wrócimy.

Pełna wersja wywiadu na portalu: Biathlon.pl

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%