Zamknij

Byłe biegaczki wystartują w biathlonowych MŚ. Jak się spiszą?

18:14, 01.02.2019 Mateusz Wasiewski Aktualizacja: 18:15, 01.02.2019
Skomentuj

fot.: xc-ski.de

Do rywalizacji w Oestersund coraz bliżej. W stawce walczącej o dobre miejsca na mistrzowskich trasach znajdą się byłe biegaczki narciarskie. Na jakie miejsca będzie je stać? Jaką formę pokazywały przed nauką strzelania, a co do tej pory zaprezentowały w biathlonowym Pucharze Świata?

 

Denise Herrmann

Niemiecka zawodniczka to brązowa medalistka mistrzostw świata juniorów w sprincie stylem klasycznym. Pierwszy start w Pucharze Świata w biegach narciarskich Denise Herrmann zanotowała w sezonie 2008/2009, jednak na punkty musiała czekać do kolejnego - w sprincie łyżwą zajęła dwudzieste ósme miejsce. W PŚ 2010/2011 obecnie 30-latka zrobiła postęp, jeżeli chodzi o zawody najwyższej rangi - na dziewiętnaście startów, w których wzięła udział, w dziewięciu udało jej się znaleźć w najlepszej trzydziestce, a na mistrzostwach świata w Oslo awansowała do ćwierćfinału w rywalizacji sprinterskiej. Jak się później okazało, następne kilka lat Herrmann miała jeszcze lepsze. W sezonie 2011/2012 cykl niemiecka narciarka ukończyła na trzydziestej dziewiątej pozycji, a w następnym Pucharze Świata została sklasyfikowana na trzynastej lokacie. Na MŚ w Val di Fiemme tym razem Denise była dziesiąta w sprincie (rozgrywanym techniką klasyczną), a w rywalizacjach drużynowych - siódma i ósma. Sezon olimpijski to najlepszy czas w karierze Niemki. Już w pierwszym starcie - w sprincie w Ruce - Herrmann po raz pierwszy stała na podium, na trzecim jego stopniu. W sumie aż sześciokrotnie meldowała się w czołowej trójce, a sprinterski Puchar Świata ukończyła na drugim miejscu, przegrywając tylko z Kikkan Randall (w ogólnej generalce była dziewiąta). Z Soczi wywiozła medal za rywalizację sztafet, w sprincie drużynowym wraz ze Stefanie Boehler były tuż za podium, a w indywidualnym Denise Herrmann zajęła ósmą lokatę. W następnym sezonie Niemka nie znalazła się w żadnym z biegów w czołowej trójce, jednak po raz drugi zakończyła starty na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej cyklu. W Falun najlepszym występem byłej biegaczki była rywalizacja w sprincie drużynowym, w którym po raz kolejny Herrmann uplasowała się na czwartej lokacie, jednak tym razem z Nicole Fessel.

Kolejny sezon był słabszy dla niemieckiej sprinterki - cykl ukończyła na dwudziestej trzeciej lokacie. Po końcu tego Pucharu Świata Denise Herrmann ogłosiła, że przekwalifikuje się z biegów na biathlon. W przedsezonowym Pucharze IBU Niemka pokazała kapitalną dyspozycję biegową - potrafiła bowiem odnieść triumf z... sześcioma karnymi rundami. Swoją formę w rywalizacji na najwyższym poziomie zawodniczka mogła sprawdzić podczas drugiego weekendu PŚ 2016/2017 - w Pokljuce, gdzie zajęła osiemnaste i dwudzieste pierwsze miejsce. W sprincie w Nowym Mieście było jednak dużo gorzej - Niemka uplasowała się na początku ósmej dziesiątki. Po tym starcie długo nie mogliśmy oglądać Denise, która powróciła podczas weekendu Pucharu Świata w Pjongczangu. W trakcie przerwy Herrmann postanowiła wziąć udział w zawodach biegowych - w sprincie łyżwą. Niemka ukończyła start na trzynastej lokacie. Na próbie przedolimpijskiej w Pjongczangu, a później w Finlandii oraz Norwegii niemiecka zawodniczka zajmowała miejsca głównie w okolicach drugiej i trzeciej dziesiątki. W Korei jednak zawodniczka była członkinią zwycięskiej sztafety. Sezon się zakończył, a następny zaczął dość niespodziewanie - z pozytywnego punktu widzenia dla fanów niemieckiej biathlonistki. Już na samym początku, w Oestersund, Niemka wygrała dwie z trzech konkurencji tam rozgrywanych - sprint i bieg pościgowy. Była również w składzie wygranej przez Niemki sztafety w Ruhpolding. Denise Herrmann łącznie sześciokrotnie meldowała się w czołowej dziesiątce. Na IO w Pjongczangu najlepszy występ Niemki to szósta lokata w pościgówce.

W tym sezonie Denise Herrmann nie odnosiła tak świetnych rezultatów, jednak potrafiła pokazać moc. W rywalizacji w Hochfilzen Niemka w biegu pościgowym awansowała na dwudziestą szóstą pozycję z... sześćdziesiątej. To samo miejsce w tym samym biegu zajęła w Nowym Mieście, awansując z 45 lokaty. W Oberhofie zaliczyła kolejny ogromny awans po sprincie - z 36 pozycji na 9. Tam też Herrmann przyprowadziła sztafetę na drugim miejscu. W Ruhpolding była dwunasta i siedemnasta, a w rywalizacji drużynowej trzecia. W Anterselvie z kolei była 13, 14 i 23.

Wyniki z tego sezonu pokazują, że forma Denise Herrmann rośnie. Gdy uda jej się dobrze strzelić, to jest naprawdę groźna. W sztafetach nie zawalała swoich zmian. Na mistrzostwach świata w Oestersund 30-latka może być czarnym koniem zawodów. Łatwo można stwierdzić, że w biegu będzie bardzo silna, a gdy do tego dojdzie mała ilość błędów lub ich brak, należy dopisać niemiecką zawodniczek do grona kandydatek na mistrzowskie podium. We wcześniejszych startach, czy to w biegach, czy to w biathlonie, stać ją było na znakomite rezultaty.

Celia Aymonier

Francuska zawodniczka jako biegaczka narciarska nie odnosiła wielkich sukcesów, jednak stać ją było na regularne punktowanie. W Pucharze Świata Aymonier zadebiutowała w sezonie 2010/2011, w którym wzięła

zimbio.com

udział jedynie w biegu na 15 km łyżwą w La Clusaz ( 52 miejsce). Do startów w rywalizacji na najwyższym poziomie Celia powróciła w sezonie mistrzostw świata w Val di Fiemme. W Tour de Ski w 2012 r. osiągnęła najlepszy wynik w karierze w biegach - była ósma w prologu w Oberhofie. W sumie Francuzka ośmiokrotnie zdobyła pucharowe punkty za ten sezon. Na MŚ indywidualnie niestety nie znalazła się w czołowej trzydziestce, natomiast w biegu sztafetowym 4x5 wraz z koleżankami z reprezentacji zajęły szóstą pozycję. W sezonie olimpijskim Celia Aymonier ponownie zapunktowała 8 razy. Na Krasnej Polanie zawodniczka była w najlepszej trzydziestce w skiathlonie oraz biegu na 10 km techniką klasyczną. Jej największym sukcesem była sztafeta. Francuzki zrobiły ogromną niespodziankę i otarły się o sensację - zajęły czwarte miejsce, tuż za podium, przed... Norweżkami. Sezon 2014/2015 był najlepszy dla Aymonier pod względem ilości punktów oraz miejsca w klasyfikacji generalnej cyklu - francuska sportsmenka została sklasyfikowana na trzydziestej siódmej lokacie. Trzynaście razy zdobywała punkty i dwukrotnie plasowała się na dziewiątej lokacie. W Falun jej najlepszym indywidualnym startem była dziesiątką łyżwą, którą ukończyła na osiemnastym miejscu. W sztafecie Francuzki tym razem zajęły ósmą pozycję.

Po sezonie 2014/2015 Celia Aymonier postanowiła spróbować swoich sił w biathlonie z myślą, że mogą ją czekać lepsze, bardziej wyróżniające się wyniki, a pomóc miała jej dobra dyspozycja biegowa. W biathlonowym PŚ 2015/2016 Francuzka zadebiutowała w Hochfilzen, jednak tam nie udało się zdobyć punktów. Do czołowej czterdziestki po raz pierwszy przedostała się w biegu indywidualnym w Ruhpolding, a najlepsze występy zaliczyła w USA - dwukrotnie była jedenasta. Sezon 2016/2017 był już dużo lepszy w wykonaniu francuskiej zawodniczki. Aymonier zajęła dwudzieste pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, sześciokrotnie meldując się w czołowej dziesiątce - dwa razy dziewiątą lokatę osiągnęła podczas mistrzostw świata w Hochfilzen. W sztafecie Celia Aymonier została brązową medalistką - tym samym zdobyła największe osiągnięcie w karierze. Sezon olimpijski Francuzka zakończyła na 24 lokacie, ale tylko raz była w czołowej dziesiątce. Korea okazała się kompletnie dla niej nieudana.

W tym sezonie Celia Aymonier jest bardzo nieregularna. Francuzka potrafi być w czołowej dwudziestce, trzydziestce, ale także skończyć zawody poza punktowaną sześćdziesiątką. Tak naprawdę niewiadomo, w których startach na mistrzostwach 27-latka dostanie szansę powalczyć. Kobieca reprezentacja Francji wygrała jedną rywalizację sztafetową w Pucharze Świata 2018/2019, jednak w składzie zabrakło Aymonier. Wtedy, gdy startowała, nie dawała bardzo dobrych zmian - czasem wręcz było naprawdę słabo. Niemniej francuską zawodniczkę stać na miejsce w czołowej dwudziestce mistrzostw, a przy zdecydowanym polepszeniu umiejętności strzelania, może się pokusić o coś więcej, bo na trasie Aymonier jest zwykle szybka.

Lea Einfalt

Słoweńska zawodniczka postanowiła przekwalifikować się na biathlon po sezonie igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Jako biegaczka w Pucharze Świata Lea Einfalt zadebiutowała w sezonie 2013/2014, jednak nie udało jej się wtedy zdobyć punktów. W kolejnym uzbierała ich już 77, co, jak się później okazało, było najlepszym wynikiem w całej biegowej karierze. Podczas Tour de Ski uzyskała jedenasty czas podbiegu pod Alpe Cermis. W Falun Lea indywidualnie najlepiej spisała się w biegu na 10 km techniką dowolną (26 miejsce). W kolejnym Pucharze Świata Słowenka zdobyła 16 oczek do klasyfikacji generalnej. W sezonie mistrzostw świata w Lahti Einfalt nie została sklasyfikowana, podobnie jak w olimpijskim.

Niestety w rywalizacji biathlonowej Lea Einfalt na razie nie radzi sobie dobrze. Aby potwierdzić to, że Słowenka zmieniła dyscyplinę, należy sprawdzać wyniki pod koniec stawki. 24-latka nie prezentuje również wysokiej dyspozycji na trasie, co można powiedzieć o Herrmann i Aymonier. Czasy biegów Einfalt są słabe. W mistrzostwach świata słoweńska zawodniczka może wystartować, jednak osiągnięte dotychczas wyniki nie wskazują na to, że ma się ona znaleźć nawet w czołowej sześćdziesiątce.

Źródło: informacja własna/ biathlonworld/ wikipedia

 


(Mateusz Wasiewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%