fot. Terri Trembath / CBC?php>
Burmistrz Naheed Nenshi martwi się, że Calgary przestanie pełnić rolę centrum sportów zimowych w Kanadzie. Wszystko przez decyzje WinSport o zlikwidowaniu skoczni narciarskich i zamknięciu torów do uprawiania saneczkarstwa i bobslei.
?php>Burmistrz Calgary Naheed Nenshi ubolewa nad faktem, że władze miasta mogą tak naprawdę skupiać się tylko nad sportem w wydaniu rekreacyjnym. - Sport z najwyższej półki jest działką dla rządów prowincji i federalnych - przyznaje Nenshi. Jego zdaniem rezygnacja ze starań o organizację igrzysk w 2026 roku, jeszcze bardziej pogłębi kryzys w sportach zimowych w tym rejonie.
?php>Chociaż WinSport postanowił zlikwidować kompleks skoczni narciarskich, to Todd Stretch, prezes Ski Jumping Canada, informował niedawno, że jest szansa na powstanie nowego ośrodka do narciarstwa klasycznego. - Mamy już pewien plan w głowie i z każdym spotkaniem na ten temat posuwamy się do przodu - mówił Stetch.
?php>Problemem mogą być jednak fundusze, dlatego burmistrz Calgary twierdzi, że warto bardziej skupić się na torach saneczkarskich. - Skoki nie mają zbyt wielu uczestników - powiedział Nenshi. - Ślizgi to wyjątkowy sport znajdujący się w programie olimpijskim. Dla Calgary miał ogromne znaczenie i wiązał się ze stosunkowo niewielkim nakładem finansowym - dodawał.
?php>Nenshi potwierdza też, że będzie nadal starał się naciskać na wyższe rządy, aby przeznaczyły 5 milionów dolarów dodatkowych pieniędzy na prace przy modernizacji torów ślizgowych w Canada Olympic Park. Łącznie potrzeba na ten cel 25 milionów. - Nadal uważam, że jest to stosunkowo niewielka inwestycja, która przynosi duże korzyści - przyznał.
?php>Źródło: cbc.ca
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz