Sobotnie sprinty stylem klasycznym w Val di Fiemme zakończyły się sukcesem Anamariji Lampič i Johannesa Hoesflota Klaebo, którzy z Tour de Ski wyjadą z dubletem, bowiem najlepsi byli także w sprincie łyżwą w Lenzerheide. Słowenka na konferencji prasowej nie ukrywała, że to zwycięstwo wiele dla niej znaczy, a Norweg przyznał, że wiele zawdzięcza nie tylko swojej formie, ale także dobrze przygotowanym nartom. Aleksander Bolszunow uważa natomiast, że najważniejsze będzie, aby przetrzymać jutrzejszy etap.?php>
?php>Anamarija Lampič zaskoczyła swoją świetną dyspozycją sprinterską i podczas Tour de Ski wygrała oba sprinty: zarówno ten w Lenzerheide rozgrywany łyżwą, jak i ten w Val di Fiemme, w którym rywalizowano techniką klasyczną. Słowenka po zakończeniu biegu była bardzo zadowolona i przyznała, że nie spodziewała się tego przed startem imprezy. - Nie wyobrażałam sobie przed rozpoczęciem Touru, że jestem tak dobra, aby wyjechać stąd podwójnym zwycięstwem, ale dzisiaj miałam świetne narty i był to dla mnie bardzo udany dzień. - mówi biegaczka. - Te wygrane wiele znaczą nie tylko dla mnie, a także dla Słowenii, ponieważ narciarstwo biegowe nie jest tam na topie, więc mam nadzieję, że to się w końcu zmieni. Jutro muszę tylko przetrwać do podbiegu, a potem biec własnym tempem - dodaje Słowenka, która jutro po raz pierwszy drugi w karierze zmierzy się z Alpe Cermis.
?php>Drugie miejsce w sprincie zajęła będąca ostatnio w dobrej formie Astrid Jacobsen, która dzięki temu występowi zniwelowała stratę w klasyfikacji generalnej do zaledwie trzech sekund. Norweżka jutro powalczy o to, aby pokonać Therese Johaug i po raz pierwszy w karierze wygrać Tour de Ski. - Myślę, że jutro czeka mnie ciężka walka - głównie ze swoim organizmem - rozpoczęła Jacobsen. - Myślę, że teraz na podium jest spora różnorodność, a na to czekali ludzie. Ja pochodzę z kraju, który zwykle ma sportowców na podium, ale w ciągu ostatnich kilku dni ta sztuka udała się wielu biegaczom z innych nacji i dobrze, żeby wszyscy wiedzieli, że to jest możliwe - dodała biegaczka z Kraju Fiordów.
?php>Zadowolona ze swojego występu była także Jessica Diggins, która dziś finiszowała na trzecim miejscu. Amerykanka chwaliła serwismenów i zdradziła jaki jest jej plan na wieczór przed decydującym etapem. - To naprawdę wymagająca trasa, ale kiedy masz dobry dzień, musisz wciąż wierzyć, że dasz radę. Dzisiaj czułam się naprawdę niesamowicie, bo byłam pewna siebie i miałam doskonale przygotowane narty - tłumaczyła biegaczka ze Stanów Zjednoczonych. - Teraz muszę coś zjeść i wyspać się, a jutro dać z siebie wszystko - dodała.
?php>W sprincie mężczyzn po raz kolejny bekonkurencyjny był Johannes Hoesflot Klaebo, który na finiszu rozprawił się z Rosjanami. Norweg po biegu był zadowolony ze swojej postawy i przyznał, że duży udział w jego sukcesie mają serwismeni. - To był bardzo dobry bieg w moim wykonaniu. Miałem dobrze przygotowane narty i byłem w dobrej formie. Naciskałem mocno do ostatniego metra i wygrałem. Jutro będzie bardzo ciężko, szczególnie w ostatniej części podbiegu, ale zawsze staram się skupiać tylko na tym, co mnie czeka tego dnia - mówił lider klasyfikacji generalnej.
?php>Drugie miejsce zajął Siergiej Ustiugow, który jutro będzie miał do odrobienia 15 sekund do Johannesa Klaebo. Rosjanin nie chce na siebie nakładać dodatkowej presji i przyznał w rozmowie z mediami, że kwestia zwycięstwa jest otwarta. - Jest tylko 15 sekund różnicy między mną a Johannesem, a ja być może jestem trochę silniejszy na górze. Zobaczymy co przyniesie dzień. Obaj moi rywale są bardzo silni - powiedział triumfator Tour de Ski w sezonie 2016/2017.
?php>Swoimi odczuciami przed decydującym etapem podzielił się także Aleksander Bolszunow, który w wywiadzie dla NRK stwierdził wprost, że będzie chciał "przeżyć" tę wspinaczkę. - Spodziewam się, że to będzie bardzo ciężki bieg i nie będzie miejsca na taktykę. Po prostu musisz pozostać przy życiu. W tej chwili staram się o tym nie myśleć, ale w połowie biegu będzie tak ciężko, że możesz stracić kontrolę nad swoim ciałem - mówi Rosjanin. - Kto jest faworytem? Chyba Ustiugow, bo ma największe doświadczenie - dodaje.
?php>Źródło: Informacja własna, NRK, Sports.ru, FIS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz