fot. sport.dziennik.pl?php>
Marit Bjoergen krótko po porodzie wznowiła treningi. Niedawno nabawiła się kontuzji biodra. Teraz na dodatek doszły pęknięcia kości miedniczej. Norweżka jednak nie zmienia planów dotyczących startów w listopadzie.
?php>Marit Bjoergen, norweska biegaczka narciarska, sześciokrotna mistrzyni olimpijska, czternastokrotna mistrzyni świata i czterokrotna zdobywczyni PŚ doznała kolejnej kontuzji. Świeżo upieczona mama doznała najprawdopodobniej urazu na tle przemęczenia. - To efekt zbyt szybkiego i intensywnego rozpoczęcia treningów po urodzeniu dziecka. Moje ciało nie wytrzymało obciążeń - wyjaśniła. Pod koniec grudnia Norweżka urodziła a już w styczniu, trzy tygodnie po porodzie powróciła do treningów. Wystartowała w 42 kilometrowym biegu i w sprincie w Sarpsborg, jednak już po tych występach odpuściła mistrzostwa kraju z powodów bólowych. - Na razie nie mogę biegać i ćwiczę głównie górną część ciała, lecz, zdaniem lekarzy, obie kontuzje się szybko leczą i będę w stanie startować w listopadzie.- opowiada Norweżka. - Mój plan na sezon się nie zmienił i punktem kulminacyjnym będą mistrzostwa świata - przyznaje biegaczka.
?php>Źródło: sport.interia.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz