Niespełna cztery tygodnie dzielą nas od kolejnego sezonu w biegach narciarskich. Zmagania pucharowe w tym roku będą wyjątkowe, bo zabraknie w nich Marit Bjoergen. Norweżka ma jednak swoją faworytkę do wygrania Pucharu Świata.
?php>Ok kilku tygodni trwają już medialne spekulacje nad faworytkami przyszłego sezonu. Marit Bjoergen stawia jednak, że absolutną faworytką przyszłej zimy jest Charlotte Kalla. Szwedka zapowiada walkę o kryształową kulę już od dawna. W telewizji przyznała, że to jest jej główny cel. W tym sezonie postanowiła wystartować w 34 z 36 konkursów. Trzeba przyznać, że to bardzo ambitne zadanie. Jeśli Kalla wygra Puchar Świata, to będzie jej to pierwszy raz na podium klasyfikacji generalnej.
?php>Bjoergen uważa, że na drugim miejscu będzie Therese Johaug. Norweskie media nie dają jednak za wygraną i z pewnością stwierdzają, że mistrzyni świata na 30 kilometrów, będzie tej zimy nie do pokonania. O Justynie Kowalczyk nikt jednak nie wspomina. I słusznie. Polka zwyczajnie zaskoczy, bo jak przyznała w wywiadzie dla Sport.pl: "Puchar jest dla mnie priorytetem. Traktuję go bardzo poważnie".
?php>Źródło: Skipol.pl / Sport.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz