Obie świetnie poradziły sobie z ostatnich startach przed rywalizacją w Pucharze Świata i obie celują w nadchodzącym sezonie w najwyższe cele. Mowa o Marit Bjoergen i Charlotte Kalli, które w najbliższy weekend stoczą pierwszy pojedynek. - Nie mogę się doczekać - mówiła Norweżka.
?php>Charlotte Kalla w miniony weekend odniosła dwa zwycięstwa w Gaellivare i pokazała, że przed startem sezonu zimowego znajduje się w dobrej formie. Świetny występ Szwedki nie umknął Marit Bjoergen. Norweżka także dwa razy triumfowała, tyle że w Beitostollen. - Nie mogę się doczekać rywalizacji z Kallą - powiedziała norweska mistrzyni w rozmowie ze stacją NRK. - Za tydzień otrzymamy odpowiedź, która z nas jest silniejsza - dodawała.
?php>Bjoergen zauważyła, że poziom norweskich biegaczek jest bardzo wysoki, ale nieobecność w Beitostollen Charlotte, nie pozwoliła na ocenienie sił na świecie. - Spotkanie z nią będzie interesujące - uparcie przekonuje Marit. Pierwsza okazja do sprawdzenia sił już w najbliższy piątek. Wtedy w Ruce zostaną rozegrane sprinty stylem klasycznym. Prawdziwa walka rozegra się jednak w sobotę, kiedy zawodniczki staną na starcie 10 kilometrów stylem klasycznym. Dla obu zawodniczek najważniejsze w tym sezonie będą jednak igrzyska. Te startują dziewiątego lutego.
?php>Źródło: Nrk/Sports.ru
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz