Jeden z najlepszych czeskich skoczków w historii dostał się do Izby Poselskiej o zakończy wkrótce karierę. Jakub Janda swój ostatni skok w zawodach Pucharu Świata odda w Wiśle. - To dla nas wielki zaszczyt. Przygotujemy mu niespodziankę - powiedział nam Andrzej Wąsowicz.
?php>Świat skoków narciarskich wkrótce będzie biedniejszy o jedno wielkie nazwisko. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni i zdobywca kryształowej kuli Jakub Janda zakończy karierę w Wiśle. - Wstępnie planowana jest konferencja - informuje szef komitetu organizacyjnego Andrzej Wąsowicz. - To dla nas wielki zaszczyt. Przygotujemy mu niespodziankę - dodał. Wiadomo już, że Janda został zgłoszony do konkursu drużynowego. Jeśli w piątek zakwalifikuje się do niedzielnych zmagań indywidualnych, to swoje odejście oficjalnie ogłosi właśnie wtedy. - Rozmawiałem z burmistrzem, miasto coś planuje. Będzie coś przygotowane, ale niech to pozostanie niespodzianką do końca - mówi Wąsowicz.
?php>Szef organizacji PŚ w Wiśle nie ma wątpliwości, że to wielka strata dla skoków. - Znam się z Kubą od wielu lat. Przyjeżdżał tu bardzo często. Trenował, przygotowywał się do zimy - opowiada Andrzej Wąsowicz. - Rzeczywiście dzieliło go od nas raptem godzinę. Zawsze był blisko nas - dodaje. Jakub od wielu lat działał w polityce. Jednak wcześniej była to tylko administracja terytorialna. Teraz wszystko się zmieniło, ponieważ skoczek narciarski zasiądzie w Izbie Poselskiej. Reprezentant Czech startował z list Obywatelskiej Partii Demokratycznej (drugie miejsce w wyborach), a sam zainteresowany zdobył 2265 głosów. Właśnie to przyczyniło się do zakończenia kariery skoczka narciarskiego (o Jakubie Jandzie przeczytasz więcej TUTAJ).
?php>Zawody inauguracyjne Pucharu Świata w Wiśle odbędą się w dniach 17-19. listopada.
?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz