Podczas gdy większość ekip trenuje na skoczniach igielitowych, Austriacy wybierają inną formę treningu. Mianowicie, od początku tygodnia trenują na lodowcu Dachstein w Ramsau.
?php>W zgrupowaniu poza kadrą główną, udział biorą również zawodnicy z grupy szkoleniowej II oraz III. Praca opiera się głównie na poprawieniu pozycji dojazdowej. Wszystkim bardzo pasuje taka forma treningu, szczególnie tym najmłodszym, którzy czerpią doświadczenia od starszych kolegów. - My, zawodnicy III-ciej grupy treningowej, mamy szansę zyskać nowe doświadczenia. Chociaż na co dzień trenuję w tym samym centrum co Stefan Kraft i Michael Hayboeck, tutaj mam okazję poznać pozostałych. Staram się wykorzystać tę sytuację na maksa, mam nadzieję, że uda mi się zdobyte podczas tego zgrupowania doświadczenia wykorzystać w przyszłości na skoczni - powiedział Maximilian Steiner.
?php>Również skoczkowie głównej kadry są zadowoleni z takiej formy treningu. Uważają że warto czasem spojrzeć w tył, gdyż zawsze znajdzie się coś do poprawy. -Zimą staraliśmy się zoptymalizować nasz system, teraz czas aby powrócić do podstaw. Ułatwi nam to wszelkie przyszłe działania, pomoże osiągnąć sukces w przyszłości. Jeśli chodzi o prędkość na progu, zimą nie miałem powodów do narzekań, ale zawsze można coś ulepszyć, poprawić. - tłumaczył Michael Hayboeck.
?php>Trener Austriackich skoczków narciarskich nie bez powodu organizuje o tak wczesnej porze zgrupowanie na śniegu. Ma to na celu nauczyć zawodników przejścia z torów letnich na tory lodowe, co wcześniej było ich słabszą stroną. Tak urozmaicony system treningu ma w przyszłości przynieść pozytywne skutki. Następne zgrupowania odbędą się w czerwcu w Faak i Villach.
?php>Źródło: berkutschi.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz