Zamknij

Andrzej Stękała: Będę im do końca życia wdzięczny

14:33, 11.08.2019 Mateusz Król
Skomentuj

Mijający weekend był udany dla Andrzeja Stękały, który wczoraj był drugi, a dziś siódmy, w konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Wiśle. - Odbudowuję się poprzez stawianie kolejny kroków - mówił nam po niedzielnych zawodach.

Andrzej Stękała błysnął formą w sezonie zimowych 2015/2016, ale kolejne zimy były dla niego trudne. Kiedy wypadł z kadry, jego kariera zawisła do włosku. Musiał łączyć pracę z treningami i przez długi okres nie potrafił wrócić na wysoki poziom. Tego lata zaczyna pokazywać, że stać go na wysokie lokaty. Wczorajsze drugie miejsce w Wiśle było tego dowodem. - Dalej pracuję i będę pracował w Chacie Zbójnickiej. Nie jest lekko to pogodzić, ale cały czas robię wszystko, żeby coś tam zarobić - mówił nam Stękała w Wiśle. Zawodnik AZS-u Zakopane nie zaprzecza, że właściciele karczmy pomogli mu w ciężkich chwilach i to między innymi dzięki nim, udało mu się wrócić na dobre tory. - Nawet jakbym zarabiał grube miliony, to często będą tam pomagał. Oni mi pomogli i będę im za to do końca życia wdzięczny - dodawał.

Dwudziestoczteroletni skoczek osiągał w weekend bardzo dobre prędkości najazdowe. Pod tym względem wyróżniał się w stawce. - To nie jest efekt testowania nowego sprzętu, bo ten mamy taki sam. To pokłosie tego, że mam bardzo dobrą pozycję najazdową. Dobrze stoję na narcie i samo ruszanie z belki też jest dobrze ustabilizowane - tłumaczył nam Andrzej Stękała. O celach na najbliższy weekend nie chciał mówić. - Jak będę wiedział, na jakie zawody jadę, wtedy będę mógł mówić o celach i marzeniach - stwierdził.

Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,

Wiktoria Wnętkowska

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%