Zamknij

Alpejski PŚ w Wengen: Jansrud najlepszy w superkombinacji, pierwsze punkty Bydlińskiego

16:35, 15.01.2016 Marek Cielec
Skomentuj

Photo credit: Méribel Tourisme via Foter.com / CC BY-NC-ND Photo credit: Méribel Tourisme via Foter.com / CC BY-NC-ND

W Wengen (Szwajcaria) odbyły się dziś pierwsze w tym sezonie zawody w superkombinacji mężczyzn alpejskiego PŚ. Konkurencja ta (a właściwie dwie w jednym), która wymaga zarówno umięjętności jazdy między ciasno ustawionymi tyczkami slalomu jak i jazdy z dużą prędkością w zjeździe przebiegła tym razem głównie pod dyktando specjalistów od zjazdu. Nic dziwnego, bowiem najlepsi slalomiści i tak nie startowali.

Po zjeździe na pierwszym miejscu plasował się Aksel Lund Svindal z dość pokaźną przewagą 0,72 s nad drugim Adrienem Theaux. Na trzeciej pozycji byli ex-aequo Hannes Reichelt i Kjetil Jansrud (+0,90 s). Kolejni zawodnicy mieli już ponad sekundę straty: Dominik Paris (+1,34 s), Max Franz (+1,36 s) . Peter Fill i Aleksander Aamodt Kilde uzyskali taki sam rezultat i byli na miejscu siódmym (+1,40 s). Końcówka najlepszej dziesiątki to reprezentanci gospodarzy Carlo Janka na miejscu dziewiątym i na dziesiątym Beat Feuz, dla którego był to pierwszy start w tym sezonie. Feuz tuż przed sezonem musiał poddać się operacji, która wymusiła u niego przerwę od zawodów. W zawodach wystąpiło dwóch Polaków, co jest rzadkością w Pucharze Świata, ponieważ zazwyczaj Polska może wystawić tylko jednego reprezentanta. Jednak za sprawą 19. miejsca w klasyfikacji kombinacji z zeszłego sezonu Macieja Bydlińskiego, w tej konkurencji mogli zaprezentować się dwaj polscy zawodnicy. Maciej Bydliński po zjeździe był na 37. miejscu (+3,21 s), a Michał Kłusak na 52. (+4.93 s).

Wyniki po zjeździe

Z czołówki klasyfikacji pierwszej konkurencji do slalomu nie przystąpili Hannes Reichelt i Beat Feuz, których głównych celem jest jutrzejszy zjazd, a start w kombinacji był dla nich jedynie okazją do treningu. Najlepsza trójka zjazdu (oczywiście wykluczając Reichelta) stanowiła również najlepszą trójkę po slalomie. Zmieniła się jedynie kolejność. Najlepiej z nich ze slalomem poradził sobie Kjetil Jansrud. Jednak jego łączny czas był lepszy o jedynie 0.04 s od Aksela Lunda Svindala, który ukończył zawody na drugim miejscu. Adrien Theaux został sklasyfikowany na trzeciej pozycji (+ 0,13 s). Awans z 11. na 4. pozycję zanotował Thomas Mermillod Blondin (+0.28 s), który miał drugi czas slalomu. Najszybciej drugi przejazd wykonał Słoweniec Klemen Kosi. Pozwoliło mu to przesunąć się z 23. na 7. miejsce (+1,12 s). Przed nim znaleźli się jeszcze Dominik Paris (+0,49 s) i Marc Gisin (+0.98 s). Pierwsze punkty w tym sezonie (chociaż w niewielkiej ilości) zdobył Maciej Bydliński, który ukończył zawody na 29. lokacie (+3,98 s). Michał Kłusak został natomiast sklasyfikowany na miejscu 41. (+8.98 s). Z trasy podczas slalomu wypadli m.in. zajmujący dobre miejsca po zjeździe Aleksander Aamodt Kilde oraz Carlo Janka.

Wyniki końcowe (zjazd + slalom)

Jutro na trasie Lauberhorn o godzinie 12:30 rozpocznie się zjazd.

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%