fot. Andrea Miola ©?php>
Rywalizacja mężczyzn w ramach alpejskiego Pucharu Świata nabiera rumieńców i robi się coraz bardziej emocjonująca. Przykład mieliśmy w miniony weekend, kiedy w slalomie Kristoffersen wreszcie pokonał Hirschera. Czy Norweg będzie w stanie powtórzyć to w Schladming?
?php>Z Kitzbühel najlepsi narciarze alpejscy świata przenoszą się do Schladming, gdzie jutro zostanie rozegrany kolejny w tym sezonie slalom. W miniony weekend szanse na czwartą wiktorię z rzędu w tej konkurencji miał reprezentant gospodarzy Marcel Hirscher, jednak znalazł swojego pogromce. Był nim oczywiście Henrik Kristoffersen, który chciał wygrać z Austriakiem od początku sezonu i wreszcie dopiął swego. Marcel z pewnością będzie chciał wziąć odwet właśnie w trakcie jutrzejszego slalomu. Pomoże mu na pewno doping miejscowej publiczności. Warto jednak pamiętać, że ewentualna porażka Hirschera pozwoli Kristoffersenowi na zbliżenie się do niego w klasyfikacji slalomu. Teraz przewaga wynosi 99 punktów. Zawody w Schladming to też ostatnie przetarcie w tej konkurencji przed igrzyskami. Następny konkurs zostanie rozegrany już w Pjongczangu.
?php>Przy ustalaniu faworytów jutrzejszego slalomu nie powinniśmy zapominać o innych zawodnikach. W sporcie bowiem nigdy nie ma pewniaków do zwycięstwa. Ostatnio z dobrej strony pokazał się Daniel Yule, który stanął na trzecim stopniu podium. Groźny będzie oczywiście Michael Matt. Austriak świetnie spisał się w pierwszym przejeździe wczorajszego slalomu w Kitzbühel i zajmował drugie miejsce. W finale jednak wyleciał z trasy i nie ukończył przejazdu. Jutro będzie chciał powetować sobie tę porażkę. Zobaczymy go z numerem piątym. Rywalizację rozpocznie Manfred Moelgg. Start pierwszego przejazdu o 17:45. Drugi odbędzie się trzy godziny później. Przed rokiem najlepszy był tutaj Kristoffersen przed Hirscherem.
?php>?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz