fot. Guillaume Ancelet / guigui_sk8_74 via flickr.com?php>
W minionym sezonie w Sankt Moritz rozgrywano mistrzostwa świata a teraz gości tu Puchar Świata w narciarstwie alpejskim kobiet. Jutro zostanie rozegrany drugi supergigant tego sezonu. Czy Tina Weirather pójdzie za ciosem po wygranej w Lake Louise?
?php>W tegorocznych MŚ w supergigancie złoty medal wywalczyła Nicole Schmidhofer, której w Pucharze Świata jeszcze nigdy nie udało się zwyciężyć. Drugą pozycję zajęła Tina Weirather, a trzecią Lara Gut. W miniony weekend pierwsze zawody PŚ w tej konkurencji wygrała właśnie zdobywczyni małej kryształowej kuli za supergigant - Tina Weirather. Z pewnością będzie ona miała smaczek na kolejną wiktorię. Reprezentantka Liechtensteinu ma do wyrównania rachunki w Sankt Moritz i z pewnością będzie chciała w końcu stanąć tu na najwyższym stopniu podium.
?php>Jutrzejszy supergigant rozpocznie się o 10:45. Miał mieć pierwotnie podwójne znaczenie, bo jego rywalizacja miała być zaliczona do dzisiejszej kombinacji, bowiem jej drugi przejazd (czyli właśnie super G) został odwołany. Ostatecznie zrezygnowano z tej opcji i kombinacja została całkowicie anulowana. To zła wiadomość dla Maryny Gąsienicy-Daniel. Nasza zawodniczka miała szanse na punkty Pucharu Świata, bo po pierwszej turze zajmowała 27. miejsce. Transmisja z supergiganta oczywiście w Eurosporcie.
?php>?php>Supergigant rozpocznie się od przejazdu Niemki Viktorii Rebensburg. Z numerem 6. pojedzie liderka PŚ Mikaela Shiffrin, a zaraz po niej liderka klasyfikacji super G - Tina Weirather. Numer 57. na jutrzejsze zawody otrzymała Maryna Gąsienica-Daniel.?php>
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz