fot. Gareth James / CC BY NC?php>
Po trzech tygodniach oczekiwania znów będziemy mogli delektować się jazdą najlepszych narciarek na świecie. Już jutro w fińskim Levi odbędą się pierwsze zawody PŚ 2016/2017 w slalomie kobiet.
?php>W ubiegłym roku zima do Levi nie przyszła na czas i zawody odwołano. W tym odpłaca się z nawiązką. Na zewnątrz temperatura dochodzi do -15 stopni Celsjusza co zwiastuje świetne warunki do ścigania. Nie wykluczone, że dzięki temu kilka zawodniczek startujących później uzyska dobre czasy i przebije się do czołowej trzydziestki, a nawet wyżej. Na trasie Levi Black pojawi się cała slalomowa czołówka poza Nastasią Noens, która pauzowała cały poprzedni sezon, ale jeszcze nie jest gotowa na udział w zawodach. Początek wyścigu będzie mocno słowiański. Wśród pierwszych czterech startujących zawodniczek są bowiem 2 reprezentantki Słowacji (Veronika Velez-Zuzulová z numerem 3 i Petra Vlhová z numerem 4) i Czeszka Sarka Strachova, która rozpocznie rywalizację. Jako druga pojedzie Wendy Holdener. Piąty numer startowy otrzymała Nina Loeseth, a po niej wystąpi chyba najbardziej oczekiwana dwójka alpejek - zdobywczyni małej kryształowej kuli w sezonie 2015/2016 Frida Hansdotter i Mikaela Shiffrin, która ma serię 11 kolejnych zwycięstw w slalomie, w tym 2 na mistrzostwach USA, 1 na mistrzostwach świata i 8 w Pucharze Świata. Końcowe rozstrzygnięcie inne niż wygrana Shiffrin będzie małą niespodzianką, ale każda seria ma przecież swój koniec.
?php>W tym roku w Levi nie będzie występować zwyciężczyni ostatnich zawodów PŚ w tym ośrodku czyli Tiny Maze. Nie ma również zawodniczki, która zajęła 3. miejsce dwa lata temu - Kathrin Zettel. Jest natomiast ta, która była wtedy druga - Frida Hansdotter. Dla Shiffrin zawody sprzed dwóch lat nie były zbyt udane, gdyż uplasowała się wtedy dopiero na 11. miejscu. O wiele lepiej powiodło się jej rok wcześniej kiedy zwyciężyła ze sporą przewagą.
?php>?php>Pierwszy przejazd slalomu pań rozpocznie się o godzinie 10:00 (11:00 czasu miejscowego), zaś drugi o 13:00. na liście startowej jest 66 nazwisk, nie ma jednak żadnej Polki. Nie pozostaje nam więc nic innego jak podziwianie zagranicznych zawodniczek. W pierwszym przejeździe do wykonania będzie tyle samo skrętów ile pojedzie zawodniczek, czyli 66. Wszystkich bramek jest 69. Start usytuowany jest na wysokości 438 metrów, a meta na 180 m.
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz