fot. Andrew Baillie?php>
W sobotę w Kvitfjell ponownie alpejczycy rywalizować będą w zjeździe. W Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim mężczyzn pozostały już tylko dwa zjazdy, jutrzejszy i finałowy zjazd w Aspen. Jednak w klasyfikacji tej konkurencji wciąż wiele może się zmienić.
?php>Norwescy fani w Kvitfjell nie mogli dziś świętować zwycięstwa swojego rodaka w zjeździe. Ich najlepszy zawodnik - Kjetil Jansrud - zajął dopiero 3. miejsce, ale dało mu ono awans na 1. pozycję w klasyfikacji zjazdu. Kolejna szansa na wygraną w domowych zawodach dla Kjetila Jansruda i Aleksandra Aamodta Kilde już jutro. Cały obecny sezon pokazuje, że bardzo wielu zawodników jest w stanie wygrywać w zawodach. Świadczy o tym m.in duża liczba zwycięzców, a w każdych zawodach triumfuje ktoś inny. Jeśli ten stan miałby się utrzymać to można by wyeliminować już Jansruda, Ganonga, Feuza, Reichelta, Kline, Parisa i Franza. Co ciekawe jeszcze ani razu nie zwyciężył najlepszy zjazdowiec poprzedniego sezonu - Peter Fill. Czy jutro uda mu się w końcu stanąć na najwyższym stopniu podium? Byłoby to na pewno bardzo przydatne, jeśli ma ochotę na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu i ponowne sięgnięcie po małą kryształową kulę za zjazd. W dobrej formie jest też Erik Guay, który był najlepszy w treningu, a dziś zajął 4. miejsce.
?php>?php>Sobotni zjazd rozpocznie się o godzinie 12:00. Pierwszy na trasie pokaże się Travis Ganong. Jansrud pojedzie jako piąty, Peter Fill z numerem siódmym. Numer 9. ma Erik Guay, 11. dzisiejszy zwycięzca Bostjan Kline, 13. mistrz świata Beat Feuz, a 15. Dominik Paris. W zawodach nie wystąpi żaden Polak.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz