fot. gallery.world?php>
Pogoda na początku marca nie rozpieszcza kibiców narciarstwa alpejskiego. W Norwegii przeszkadzają silne podmuchy wiatru, a w Rosji obfite opady śniegu, jednak pomimo tego organizatorzy Pucharu Świata pań planują rozegrać w najbliższy weekend dwa supergiganty.
?php>W środę najlepsze alpejki na świecie miały stanąć na starcie pierwszego treningu zjazdu, jednak warunki atmosferyczne pokrzyżowały im plany. W czwartek niestety nie było lepiej, a dzisiejszy trening również został odwołany. Z tego powodu sobotnia rywalizacja w zjeździe została zastąpiona zawodami w supergigancie, a w niedzielę odbędą się zawody w tej samej konkurencji. Niestety, prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne i przez najbliższe godziny w Rosji spodziewane są obfite opady śniegu, jak również deszczu. Dopiero w ostatni dzień weekendu być może wyjrzy słońce. Jedyną dobrą wiadomością są ujemne temperatury.
?php>Pierwszy raz ośrodek Rosa Khutor gościł alpejski Puchar Świata w lutym 2012 roku, dwa lata przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi i od tego czasu nie pojawił się w oficjalnym kalendarzu, biorąc pod uwagę zawody najwyższej rangi. Siedem lat temu zjazd wygrała niewystępująca już Niemka Maria Hoefl-Riesch, która wyprzedziła Elisabeth Goergl oraz również będącą już na sportowej emeryturze Lindsey Vonn. W 2016 roku odbyły się tutaj również mistrzostwa świata juniorów.
?php>Na starcie sobotnich zawodów stanie zaledwie czterdzieści sześć zawodniczek z czternastu krajów. Jako pierwsza na trasie pojawi się Jasmine Flury, jako druga Ester Ledecka. Tina Weirather otrzymała siódmy numer startowy. Z medalistek niedawnych mistrzostw świata w szwedzkim Åre w tej konkurencji będziemy mogli zobaczyć tylko Włoszkę Sofię Goggię, która pojawi się jako siedemnasta.
?php>Start jutrzejszego supergiganta o godzinie 8:30.
?php>?php>?php>
?php>
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz