Zamknij

Alpejski PŚ w Garmisch-Partenkirchen: Zjazd i gigant mężczyzn tuż przed MŚ (listy startowe)

19:37, 01.02.2019 Marek Cielec Aktualizacja: 21:55, 02.02.2019
Skomentuj

fot. Andrea Miola ©

Alpejskie Mistrzostwa Świata w Åre rozpoczną się już na początku przyszłego tygodnia, jednak alpejczycy nie mają z tej okazji wiele czasu do odpoczynku czy spokojnych treningów, bowiem cały czas trwa walka w Pucharze Świata. W sobotę i niedzielę odbędą się zawody mężczyzn w Garmisch-Partenkirchen. Pierwszego dnia panowie będą rywalizować w zjeździe, a drugiego będą konkurować w slalomie gigancie. 

Przed tygodniem w Garmisch-Partenkirchen w konkurencjach szybkościowych w Pucharze Świata rywalizowały kobiety. Dla części z nich zawody nie skończyły się z pozytywnym skutkiem, m.in. dla Michelle Gisin, Federiki Sosio i Corneli Hütter, które w tym sezonie już nie wystartują z powodu odniesionych kontuzji. Panowie również w przeszłości miewali spore problemy z trasą Kandahar w Garmisch. Groźne upadki zdarzyły się m.in. w 2017 roku, kiedy to poważnych urazów doznali Francuz Valentin Giraud Moine i Amerykanin Steven Nyman. Choć obaj w tym sezonie występowali w Pucharze Świata to w Garmisch-Partenkirchen ich zabraknie. Giraud Moine na razie zdecydowanie jest daleki od formy sprzed kontuzji, z kolei Nyman postanowił odpuścić kilka startów przed Mistrzostwami Świata w Åre. Nie wystąpią także nie w pełni zdrowi Norwegowie: Aksel Lund Svindal i Kjetil Jasnrud. Powróci za to do startów w Pucharze Świata ich rodak Stian Saugestad, który mocno poobijał się Bormio, przez miesiąc pauzował, a niedawno zaliczył występ w Pucharze Europy. Trasa zjazdu mężczyzn i kobiet nie jest identyczna, choć w sporej części pokrywa się. Panowie przede wszystkim zaczynają wcześniej, a w dalszej części nie wjeżdżają na fragment Hölle, a skręcają na odcinek z takimi elementami jak Kramersprung, Padöls i Freierfall (największa stromizna w całym Pucharze Świata). Zwycięzcą zjazdu sprzed roku na Kandahar jest aktualny lider klasyfikacji zjazdowej, Beat Feuz. Wcześniej w Garmisch zwyciężali tacy zawodnicy jak  Hannes Reichelt (dwukrotnie, w 2017 i 2015 roku), Travis Ganong (2017), Aleksander Aamodt Kilde (2016), Christof Innerhofer (2013). W 2012 roku triumfował Didier Cuche, który zakończył karierę kilka lat temu, a w 2010 Carlo Janka. Przed Janką wygrywali tylko nieaktywni już zawodnicy. Dwóm alpejczykom udało się w Garmisch-Partenkirchen zwyciężyć trzykrotnie i obaj zwyciężali w jednej serii. Byli to Kanadyjczyk Steve Podborski (1982, 1984, 1985) i Rolland Collumbin ze Szwajcarii (dwa razy w 1973 i raz w 1974 roku). Szansę na dorównanie tej dwójce będzie miał jutro tylko Hannes Reichelt. Będzie to jednak zadanie trudne, gdyż austriacki weteran nie stał jeszcze w tym sezonie na podium za zjazd. Najwyżej sklasyfikowany był na siódmym miejscu w Beaver Creek. Na treningach, które odbyły się w czwartek i piątek najlepsi byli natomiast Aleksander Aamodt Kilde i Vincent Kriechmayr. Czy któryś z nich zajmie także pierwsze miejsce w zawodach?

Gigant w Garmisch-Partenkirchen będzie ostatnią konkurencją przeprowadzoną przed Mistrzostwami Świata w Åre. Część krajowych federacji ogłosiła już nazwiska swoich reprezentantów na mistrzostwa, a część czeka z tym do niedzieli, choć z pewnością większość decyzji jest już podjęta. Być może jednak któryś z zawodników swoją dobrą jazdą w Garmisch, rzutem na taśmę załapie się do kadry na zawody o medale w Åre. Miejscowi kibice z pewnością liczą na dobry występ Stefana Luitza, który po odebranym mu zwycięstwie z Beaver Creek, nie zdołał ponownie wejść na podium. Niemiec będzie się jednak odwoływał od decyzji Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, który podtrzymał dyskwalifikację ogłoszoną przez FIS.  Na domiar złego w Adelboden Luitz doznał kontuzji ręki. Nie stracił jednak przez to zbyt wiele, gdyż w styczniu odbyły się tylko jedne zawody mężczyzn w gigancie, właśnie te w Adelboden.  Poprzednie trzy wyścigi gigantowe w Garmisch-Partenkirchen wygrał Marcel Hirscher, który będzie oczywiście głównym faworytem w niedzielę. W tym sezonie Austriak nie wygrał tylko jednego giganta, w Saalbach-Hinterglemm. W czterech pozostałych był numerem jeden i jest liderem klasyfikacji z solidną przewagą.

Zawody w zjeździe rozpoczną się w sobotę o godzinie 11:30. Z numerem pierwszym pojedzie Austriak Matthias Mayer. Wystąpi także reprezentant Polski, Paweł Babicki, który zaprezentuje się jako 56., przedostatni zawodnik. Zawody zakończą się wraz z przejazdem Simona Breitfussa Kammerlandera.

Lista startowa zjazdu

W niedzielę pierwszy przejazd giganta rozpocznie się o 10:30, natomiast drugi o 13:30.

Lista startowa giganta

Źródło: własne, FIS

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%