fot. MaxFranzAut via Wikipedia.org?php>
Austriak Max Franz tydzień po zjazdowym zwycięstwie odniósł drugi triumf - wygrał supergigant w Beaver Creek. Wyprzedził on świetnie spisującego się ostatnio Szwajcara Mauro Caviezela. Najniższy stopień podium zajęło trzech zawodników: Norwegowie Aksel Lund Svindal i Aleksander Aamodt Kilde oraz Włoch Dominik Paris.
?php>Supergigant rozgrywany był w trudnych warunkach, przy padającym śniegu. Start został przełożony o 1,5 h, a trasa mocno skrócona. Na niej najlepiej pojechał jadący z nr 5 Austriak, który osiągnął czas 1:01.91. Rewelacyjny Caviezel jechał z nr 14, stracił do Franza 0,33 sek., zaś nad trójką rywali jadący z numerami 3 (Kilde), 6 (Paris) i 7 (Svindal) zyskał 0,08 sek.
?php>Bliski sprawienia niespodzianki był Austriak Christoph Krenn. Jechał z numerem 35 i stracił do zwycięzcy 0,46 sek. - niewiele brakowało, a stanąłby na podium. W pierwszej "10" znaleźli się też Austriak Vincent Kriechmayr (+0,58 sek.) - niewątpliwie był to wynik poniżej oczekiwań, jego rodak i dwukrotny mistrz olimpijski Matthias Mayer (+0,61 sek.), Słoweniec Klemen Kosi (+0,67 sek.) i Norweg Kjetil Jansrud (+0,68 sek.).
?php>W tych trudnych warunkach poziom był bardzo wyrównany - dość powiedzieć, że w sekundzie zmieściło się aż dziewiętnastu zawodników, zaś między pierwszym, a trzydziestym miejscem było raptem 1,37 sek. różnicy.
?php>źródłó: własne?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz