fot. Andrea Miola?php>
Žan Kranjec odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Słoweniec okazał się najlepszy w gigancie w Adelboden i objął także prowadzenie w klasyfikacji łącznej giganta. Na podium stanęli także Filip Zubčić oraz Henrik Kristoffersen z Victorem Muffat-Jeandetem.
?php>Kolejne zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim przyniosły znów kilka ciekawych i niespodziewanych rozstrzygnięć. Do tej nieprzywidywalności w zawodach w konkurencjach technicznych mężczyzn możemy się powoli przyzwyczajać. Po odejściu Marcela Hirschera brakuje alpejczyka, który potrafiłby zdominować slalom lub slalom gigant, a faworyci mają problemy z utrzymaniem wysokiej formy. Po pierwszym przejeździe giganta w Adelboden znajdowali się dwaj Włosi. Na pierwszym miejscu był Luca De Aliprandini, który najlepiej w tym sezonie spisał się na otwarciu w Soelden, gdzie zajął ósme miejsce. Tuż za nim plasował się Giovanni Borsotti, który na drugie miejsce wskoczył w momencie, gdy większość telewizji kończy już transmisje, bo jechał on z 53. numerem startowym. Jego strata do De Aliprandiniego wynosiła 0,04 sek. W dziewięciu poprzednich startach w Pucharze Świata Borsotti nie zdołał zakwalifikować się do drugiego przejazdu, więc mało kto spodziewał się po nim aż tak dobrego występu. Na pozycji trzeciej sklasyfikowany był Loic Meillard (+0,24 sek.), na czwartej ex aequo Erik Read i Mathieu Faivre (+0,13 sek.), a na szóstej Žan Kranjec (+0,24 sek.). Siódmy był Filip Zubcić, ósmy Alexander Schmidt, dziewiąty Lucas Braathen, a dziesiąty Henrik Kristoffersen. Lider Purcharu Świata, Alexis Pinturault, zajmował 11. miejsce razem z Ricardo Tonettim. Margines błędu w pierwszym przejeździe był niezwykle wąski, bowiem maksymalna strata do lidera, która pozwalała na awans do drugiego przejazdu wyniosła zaledwie 1,43 sek.
?php>Również za sprawą tychże małych różnic, drugi przejazd przyniósł nieuniknione przetasowania. Na pierwsze miejsce przesunął się Žan Kranjec po swojej brawurowej jeździe bez hamulców. Słoweniec w trzech poprzednich gigantach zawsze plasował się w czołowej czwórce, ale do najwyższego stopnia podium czegoś brakowało. Dziś Kranjec w końcu mógł cieszyć się ze zwycięstwa, drugiego w karierze, a na dodatek został liderem klasyfikacji slalomu giganta. Na drugim miejscu uplasował się Chorwat Filip Zubčić, dla którego to pierwsze podium w karierze. Zubčić po swoim przejeździe, gdy do na górze pozostawało jeszcze sześciu rywali wiedział, że zrobił świetną robotę i ma spore szanse na podium, okazując sporą radość. Ta okazała się jak najbardziej słuszna. Do pełni szczęścia Chorwatowi zabrakło 0,29 sek., bo tyle wyniosła strata do Kranjca. Podium po zawodach w Adelboden było czteroosobowe, bo na trzecim miejscu znaleźli się z jednakowym czasem Victor Muffat-Jeandet i Henrik Kristoffersen (+0,64 sek.). Ten drugi, choć nie wyrażał wielkiego zawodolenia po swoim występie, został liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kristoffersen był dziś najlepszy z trójki najbardziej uwikłanych w walkę o dużą kryształową kulę. Wyprzedza on teraz o 22 punkty Aleksandra Aamodta Kilde, który zajął również bardzo dobre, szóste miejsce w dzisiejszych zawodach (+0,66 sek.) i o 30 Alexisa Pinturaulta, który był dziś dziesiąty. Najlepszy czas drugiego przejazdu uzyskał Austriak Roland Leitinger, dzięki czemu awansował z 27. na szóstą pozycję. Siódme miejsce zajął Ted Ligety, ósme Mathieu Faive, a dziewiąte Fabian Wiklens Solheim. Kończący zawody Luca De Aliprandini choć zaczął bardzo dobrze i jechał z przewagą nad Žanem Kranjcem, nie ukończył drugiego przejazdu. Nie zachwycili także pozostali z czołówki pierwszego przejazdu. Do drugiej dziesiątki wypadł Borsotti, do trzeciej Erik Read, a wspomniany już Favre uplasował się pod koniec pierwszej dziesiątki.
?php>?php>
Źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz